28

347 50 2
                                    

Michael,

Mój dzień wcale nie był ciekawszy od Twojego.

Może inne tylko było to, że zamiast płatek jadłam kanapki.

Zrobiłam takie, jakie zawsze miałam w szkole.

Tak, te, które mi ciągle wyjadałeś, bo uważałeś, że są nieziemskie.

O ile kanapki w ogóle mogą być nieziemskie.

Ale muszę poruszyć pewną kwestię.

Przeczytałam Twój ostatni list kilka razy i wciąż coś nie daje mi spokoju.

Naprawdę, przeczytałam go chyba pięć razy i za każdym razem zatrzymywałam się w tym jednym miejscu.

Opisywałeś swój dzień i nagle pojawiły się tam te słowa:

"I no tak...

Kocham Cię."

Nie jestem pewna, czy to miało się tam pojawić.

Fakt, może to brzmi dziwnie, ale napisałeś to tak między zdaniami Twojej opowieści o minionym dniu.

Nie wiem dlaczego i czemu akurat w tym miejscu.

Chciałabym tylko wiedzieć dlaczego.

Ale proszę, odpowiedz szczerze.

Charlotte x

Letters Again // M.C. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz