For komikode ❤
Róża ma wiele płatków.
Z czasem opadają.
Powoli, lub szybko.
Dojrzałe, lub jeszcze całkiem młode.
Wszystkie.
Ponieważ nie każdy ma na tej ziemi swojego ogrodnika. On winien je podlewać, oraz dostarczać wystarczającą ilość światła i ciepła.
Nie każdy kwiat ma takie warunki. Niektóre wyrastają w cieniu, wśród cierni i zimna.
Nie. Nie stają się odporne.
Po prostu ich płatki szybciej opadają.
Jest jeszcze jedna opcja śmierci kwiatu.
Może on zostać złamany. Przez niezdającą sobie z tego sprawy istotę.
Róża może rosnąć w jej ogrodzie. Codziennie oświetlać pięknem jej życie.
A istota nie zdaję sobie z tego sprawy. Sadzi inne rośliny, które nigdy nie dorównają pięknością tej jedynej.
A ją coraz bardziej pokrywa cień.
Aż w końcu, gdy jest już całkowicie jej nie widać, stworzenie bierze się za karczowanie cierni.
Przez przypadek, staje na kwiacie. Teraz już martwym.
Nie. Nie chodzi tu już o róże. Cała rzecz tkwi w istocie.
Musimy być dla innych ogrodnikami. Sadzić ich i podlewać. I nie opuszczać.
Bo róża nie żyje cicho krwawiąc.
Ona zwyczajnie umiera.
A na świecie nie ma drugiej takiej róży.
Twojej róży.
CZYTASZ
Keep Calm And Wait For My One-shits
FanfictionNo hej! Więc: Tu będę wstawiać moje one-shoty. Na zamówienie I nie. Wszystkie^^ [No, kilka jest w moim drugim opowiadaniu, ale nie mam serca ich usuwać] Więc ludzie, ostrzegam: SAMI PŁACICIE ZA SWOICH PSYCHOLOGÓW. UWAGA: Możesz popaść w depresje. D...