No, więc proszę. Dzieci są, flaków nie ma, ale jakoś to przebolejecie.
,,Horrorowaty"*śmiech na sali* one-shot dla Arya_Green i RubasznyPajac.
Prosz~
[Ta piosenka przeraża mnie, od czasu obejżenia ,,Kuroshitsuji"]Przekręca klucz. Słychać cichy szczęk. Popycha drzwi i wchodzi. Zmęczenie daje się we znaki. Cisza dźwięczy w uszach. Z westchnieniem zamyka mieszkanie i udaje się do sypialni. Musi wejść po schodach. Skrzypią pod stopami.
Nagle ciszę rozrywa dźwięk. Dźwięk melodii. Pierwsze nuty francuskiej, dziecięcej piosenki.
Ktoś zaczyna śpiewać.
-London bridge is falling down...-spada ze schodów.
Leży na zimnej posadzce.
-...falling down, falling down...-słyszy dziecięcy głos.
-London bridge is falling down... My fair Lady-ostatnie zdanie śpiewa chórek.
W oczach widać przerażenie. Lecz postanawia to sprawdzić.
Schodek za schodkiem, w rytm muzyki.
Uchyla drzwi do pokoju.
I nagle śpiew cichnie.
Zostaje tylko martwa muzyka, wydobywająca się z pozytywki, stojącej na szafce nocnej.
Ale tam nigdy nie było pozytywki.
Zrzuca to na zmęczenie I podchodzi do szafy.
Wyjmuje białą koszulę nocną.
Lecz teraz jest na niej widoczny ślad krwi. Nie jeden.
Odskakuje.
Przewraca się.
I znów coś słyszy.
Śmiech. Śmiech dziecka.
Mieszka samotnie. Nie ma dziecka.
Płacz. Niemowlęcy płacz.
Ma dość. Boi się. Nie. To przerażenie.
Chce uciec. Otworzyć drzwi i przez nie wybiec. Ale są zamknięte.
Wbiega do łazienki. Patrzy w lustro. Widzi jakąś postać stojącą za nią. Odwraca się z bijącym sercem. Nikogo tam nie ma.
Znów kieruje wzrok na gładką taflę.
Ta osoba, która za nią stała, właśnie wychodzi z lustra.
Jej twarz zakrywają czarne włosy.
Czuć zapach krwi.
Krzyk. Jej krzyk. I dźwięk. Dźwięk tłuczonego szkła.
I jej ciało. Jej martwe ciało.
Leży na chodniku, w odłamkach szkła i kałuży krwi.
Wyskoczyła przez okno. Udało jej się uciec~
CZYTASZ
Keep Calm And Wait For My One-shits
FanfictionNo hej! Więc: Tu będę wstawiać moje one-shoty. Na zamówienie I nie. Wszystkie^^ [No, kilka jest w moim drugim opowiadaniu, ale nie mam serca ich usuwać] Więc ludzie, ostrzegam: SAMI PŁACICIE ZA SWOICH PSYCHOLOGÓW. UWAGA: Możesz popaść w depresje. D...