Maggie Pov's
- Niall! Ty idioto! Złaź z mojego łóżka - krzyczy May i rzuca się z pięściami na roześmianego blondyna.
- Ostatnio mnie wręcz błagałaś bym do niego wrócił - mówi, wykrzywiając swoje zaróżowione usta w delikatnym uśmieszku, na co brunetka zaciska szczękę, lekko czerwieniejąc na policzkach. - Krzyczałaś moje imię, kobieto! - śmieje się.
May nie jest zadowolona ze słów chłopaka, jednak po chwili wybucha perlistym śmiechem i ciśnie w blondyna poduszką.
Zdążyłam się już przyzwyczaić do akcji tego typu. Ta drobna brunetka jest szalona i uwielbia łamać zasady, więc na pewno przyjacielski seks z Niallem nie był dla niej żadnym wyczynem.
- Swoją drogę byłeś do dupy - mówi, wystawiając język.
Blondyn szybko przewraca ją i chwilę później dziewczyna znajduje się tuż pod nim. Wpatruje się w niego jak w jakiegoś boga, a mnie na sama myśl o nich mdli.
- Może oszczędzicie mi tych widoków? - pytam, starając skupić się z całej siły na czytanej przeze mnie książce. Mój wysiłek jednak jest daremny, gdyż moje myśli cały czas odbiegają od kartek powieści.
Horan i May patrzą na mnie z ogromnym rozbawieniem, wymalowanym na ich twarzach. W tej chwili wyobrażam sobie mnie i Luke'a w takiej pozycji. Jednak śmiech tej dwójki szybko sprowadza mnie na ziemię.
- Spokojnie Maggie, nigdy bym nie powtórzyła tego z nim - mówi z przekąsem.
- Mi się wydaję coś innego, twoje okrzyki mówiły same za siebie - krzywi się przebiegle. - "Oh Niall, tak, tak. Jak ja uwielbiam się z tobą pieprzyć" - naśladuje dziewczynę.
- Hej, wcale tak nie było - uderza go w ramię.
- Skończcie, błagam. Nie chcę znać pikantnych szczegółów z waszego ostrego seksu - mówię, czując lekkie ukłucie w sercu.
Widząc ich, przed oczami pojawia mi się Luke, jego twarz, postawione włosy, błękit oczu i niemal czuję zapach, który zawsze mu towarzyszy.
Tak, nadal jestem dziewicą.
Zawsze marzyłam, żeby swój pierwszy raz przeżyć z Lukeyem, jednak teraz to nie wchodzi w grę. Ten blondas to podły kłamca i zdrajca, nie chcę go znać.
Jednak cały czas o nim myślę.
- Niall, kochanie, czy ty właśnie mnie zdradzasz? - do pokoju wchodzi uradowany Lou, w ręce trzymając hot- doga, najprawdopodobniej znalazł już naszą stołówkę w akademiku. - Nie wierzę, po tylu upojnych nocach? - śmieje się.
Zaraz po nim do naszego pokoju pędem wparowuje Harry. Czuję jego magnetyzujący wzrok na sobie. Ubrany w czarna koszulę, lekko rozpięta i tego samego koloru spodnie, wygląda naprawdę nieźle.
- A co wy tu jeszcze robicie?! - niemal krzyczy energicznie. Omiata szmaragdowymi tęczówkami pokój i zatrzymuje wzrok na mnie. Spuszczam głowę, udając, że czytam. - Jedziemy na imprezę - mówi już trochę spokojniej.
- Jaką imprezę? - pyta May, zrywając się z łóżka natychmiast, na co Niall reaguje cichym jęknięciem.
- Dostałem zaproszenie od Seleny - mówi spokojnie.
Cały czas czuję, jak jego szmaragdowe fale zalewają moją postać.
- Od Sel? - pyta Lou, oblizując palce z ketchupu.
- Gomez!! - piszczy May, na co ja chichoczę.
Brunetka skacze po całym pokoju, okrąża Nialla, a następnie moje łóżko.

CZYTASZ
Best Friends Forever?/ L.H
FanfictionMaggie i Luke przyjaźnią się ze sobą od wielu lat, są niemalże nierozłączni. Dziewczyna wspiera chłopaka i bardzo mu pomaga w realizacji marzeń. Luke tuż przed wyjazdem składa jej obietnice, że nie zapomni o niej. Niestety nie dotrzymuje danego słow...