# 5

191 21 3
                                    

Wchodzimy do szkoły, gdy nagle dzwoni dzwonek na przerwę. Stoję przy szafce i czuje , że ktoś łapie mnie za ranie. Odwracam się a przede mną stoi Julia. Patrzy na mnie jak bym miał coś na buzi.

- Czego chcesz ?- pytam z obojętnością.

- Dlaczego mi nie odpisujesz ? - mówi ,kładąc rękę na mojej klatce piersiowej.

- Bo nie! Czy ty nie rozumiesz ,że masz dać mi spokój? - warczę , strącając jej dłoń.
I odchodzę.

Idąc w kierunku łazienki słyszę jak mówi zobaczymy. Nie przejmuję się nią, mam ją gdzieś.

Co ona ode mnie chce ? Przecież nas już nic nie łączy, ale ona chyba tego nie rozumie.

Będąc już w łazience obmywam twarz zimną wodą i wracam na korytarz szkolny.

- Hej Logan - mów ktoś za mną. Spoglądam do tyłu i widzę te piękne zielone oczy, które powodują uśmiech na mojej twarzy.

- Tak ?- pytam

- Co robisz w piątek ? Przyjdziesz na moje urodziny? - pyta Allison.

- Tak, no pewnie. Gdzie ? O której ? - mówię wyciągając telefon z kieszeni.

Nie no, nie wytrzymam. Wiadomość od Juli. Blokuję go i chowam.

- U Lidi , o osiemnastej.

- Ok, będę na pewno. - chce już odchodzić a ja łapię ją za rękę. - A co byś chciała dostać ? - dodaję.

- Nic, ważne żebyś przyszedł. - odpowiada dając mi całusa w policzek i odchodzi.

Stoję tam i patrzę jak się oddala. Matko , co ta dziewczyna ma sobie,że tak na mnie działa.

Z mojego zamyślenia wyrywa mnie mój przyjaciel.

- Ej, wszystko dobrze ? - pyta patrząc na mnie.

- Tak ,a nie czemu nie miał być dobrze ?

- Sterczysz tak już jakieś pięć minut. Chodź idziemy.

***

Allison

To chyba najlepszy dzień w moim życiu. Logan przyjdzie na moje urodziny. Tak się cieszę ,że mogła bym latać. Gdy z nim rozmawiałam to prawie się nie powstrzymałam żeby go nie pocałować. Jest taki słodki.

- Lidia, nie zgadniesz co zrobiłam. - mówię podekscytowana.

- No chyba nie. Co zrobiłaś ?- przygląda mi się.

- Zaprosiłam Logan'a na moje urodziny. - mówię z zachwytem

- No to pierwszy krok za tobą, kochana - mówi i tuli mnie do siebie.

Po dzwonku idziemy do kasy. Już nie mogę się doczekać imprezy. Ciekawe w co ja się ubiorę...

- Lidia, co zakładasz w piątek? - pytam

- Nie wiem jeszcze. Może pójdziemy na zakupy i coś sobie wybierzemy. - mówi z zachwytem w głosie.

- No dobra, to dzisiaj po szkole? - uśmiecham się od ucha do ucha.

- No spoko.

Po skończonych lekcjach poszliśmy na zakupy. Byliśmy chyba we wszystkich sklepach i nic nie mogłam sobie wybrać.

***
Logan

- Jak myślisz co mam kupić jej na urodziny? - pytam przyjaciela wychodząc do jego domu.

- Nie wiem, musisz coś znaleźć. - odpowiada wchodząc po schodach.

Wchodzimy do jego pokoju. Siadam na krześle i przyglądam się co on robi. Otwiera okno i rzuca się na łóżko.

- Mógłbyś tu ogarnąć - mówię, rozglądając się po pomieszczeniu.

- Daj spokój.

- Ja się zbieram. W ejdę jeszcze do jakiegoś sklepu, może coś znajdę dla niej. - mówię wychodząc z pokoju.

Wchodzę do sklepu z biżuterią. Oglądam naszyjniki. Jeden jest ładny, pasował by do niej. Pytam o cenę. Nie była zbyt duża. Kupiłem naszyjnik i wróciłem do domu.

- Hej, już wróciłem. - krzyczę idąc do swojego pokoju.

- Fajnie.- mówi moja mama.

Było już dość późno. Wziąłem prysznic i poszedłem spać. 

***
W szkole

- Siemka, co się nie odzywasz? - pyta Luck stojąc za mną.

- Hej, tak jakoś wyszło.- odpowiadam i odchodzę w kierunku klasy.

- Poczekaj na mnie !

Siedzą na lekcji dostałem SMS'a

Od nieznany

Nie zapomnij o mnie jutro. :*

Myślę od kogo może być ta wiadomość. Postanawiam odpisać.

Do nieznany

Znamy się ? ....

Wiadomość przychodzi po chwili.

Od nieznany

Troszkę, ale możemy lepiej się poznać. :*

Pff... Kurde kto to.

Usłyszałem dzwonek i wyszedłem z klasy. W drodze do szafki dostałem kolejną wiadomość.


Od nieznajomy

Jak chcesz wiedzieć kim jestem to spójrz w prawo.

Gdy spojrzałem w prawo zobaczyłem Allison. Stała sama , patrzyła na mnie i machała do mnie. Pokiwałem do niej i odpisałem na wiadomość.

Do nieznajomy

Nie spodziewałem się ciebie. Nie zapomnę, przyrzekam . :* :* :* 

Allison odczytała wiadomość i odeszła w drugą  stronę, pokazując przy tym swój piękny uśmiech.

Po skończonych lekcjach poszedłem do domu. Przez cały czas myślałem tylko o niej. Już nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia.

******

Ktoś to czyta ? ...

Nie sprawdzony...





Bądź Moją Księżniczką Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz