#20 Epilog

944 80 43
                                    

Minęło 15 lat. Tak jak Sei powiedział, oświadczył mi się oficjalnie w dniu końca szkoły. Tamtego dnia zabrał mnie do restauracji, i oświadczył się przy grających skrzypkach. Wzięliśmy ślub i mamy dwójkę urwisów Harukę Seijūrõ i Kibę Seijūrõ.

Są to bliźniaki dwujajowe. Mają 10 lat. Razem z Akashi'm prowadzimy firmę, którą Sei odziedziczył po ojcu.

Wszystko układa się świetnie.
Siedzimy sobie na kanapie i oglądamy zdjęcia. Powraca tyle wspomnień. Po tamtym wydarzeniu na obozie Akashi opuścił swoją drugą naturę.

- Tato, tato chodź pogramy? - mówi Kiba niosąc pod pachą piłkę do koszykówki.

Tak. Akashi zaraził nasze dzieci miłością do koszykówki. Kiba jest od niej uzależniony. Haruka też ją lubi, ale ostatnio spodobała jej się siatkówka.

- Haruka, choć zaraz przyjdą goście. - krzyknęłam.

Za chwilę usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

- Wujek, Kise. Ciocia, Hinata! - pobiegła do nich i się przytuliła. Nie minęło 10 minut, a przybyło całe Pokolenueeeee Cudów i Takao. Wraz ze swoimi żonami i narzeczonymi ( no wiecie nie każdy musiał się od razu żenić ).

Akashi puścił muzykę, wszyscy zaczęli tańczyć. Po godzinie nam się znudziło. Wyciągnełam butelkę. Lecz wcześniej padło pytanie.

- Mama, jak się poznaliście z tatą? - zapytała Haruka.

W tej chwili do pokoju wszedł Akashi.

- To długa historia, skarbie. Kiedyś ci opowiemy. - odpowiedział Akashi.

To właśnie jest moje życie. Akashi, Haruka, Kiba, przyjaciele. Nic więcej mi nie jest potrzebne do szczęścia.

KONIEC

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-

To już koniec tej opowieści. Proszę nie zabijcie mnie, zaczynam pisać kolejne opowiadanie. Ukaże się na moim profilu dzisiaj lub jutro.

Akashi Seijūrō  - Znamy się?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz