12. Pada Śnieg

81 8 9
                                    

POV. Clarisse
Po wyjściu z restauracji byłam ciekawa reakcji dziewczyn. Niestety. Nastała tylko głucha cisza. Miałam dom najbliżej restauracji Chisaki, więc opuściłam grupę pierwsza. Moi rodzice...cóż są tak jakby "pracuśami"- ojciec jest nauczycielem, a mama pracuje w bibliotece. Niby są w domu, ale nie dają zbytnio o sobie znać, więc jedyną osobą która wyczekiwała mojego powrotu była moja młodsza o dwa lata siostra Nanami. Wszyscy mówią że jest słodka, ale cóż... to potwór. Może nie na pierwszy rzut oka, lecz po spędzeniu z nią trochę czasu. Wiele osób które próbuje zawrzeć ze mną znajomość mówi, że jestem oschła, zimna i do bólu szczera. Ja mówię wprost. Życie jest za krótkie by marnować czas na kłamstwa i niepotrzebne ubieranie słów w bardziej "delikatne". Szkoda mi tlenu na bezsensowne owijanie w bawełnę.

Weszłam niezauważona do mieszkania i udałam się do swojego pokoju. Pokój był w odcieniach granatu i bieli. Na łóżku i szafce nocnej było pełno misiów Snow Snow-bałwanków.
Usiadłam na łóżku i rozmyślałam nad incydentem w restauracji. Z moich rozmyślań oderwała mnie wchodząca do mojego pokoju Nanami.
- Hej siostra. Przyniosłam ci jedzenie. -powiedziała. Na co nic nie odpowiedziałam tylko kiwnełam głową. Nie zrażona tym siostra zaczęła opowiadać mi o tym jak wyglądał jej pierwszy dzień w szkole. Jakich ładnych kolegów ma w klasie, a jakich przystojniaków w równoległej.
-Czy zawsze tak jest że ci przystojniacy nie są w mojej klasie? -westchneła ironicznie, po czym położyła się na moje łóźko machając rękoma w dowód nieszczęścia jakie ją spotkało.

Gdy zjadłam kanapki, które mi przyniosła, wstała i wyszła, zabierając pusty talerzyk. Ja natomiast udałam się do łazienki. Po zimniej kąpieli ( nie lubiłam kąpać się w ciepłej wodzie) ubrałam się w piżamę, rzecz jasna w Snow Snow i udałam się do swojego pokoju. Jestem wielkim śpiochem. Zasnełam mając przed oczami Snow Snow i odpłynełam do Zimowej Krainy.

Obudził mnie mróz. Pewnie przez całą noc zostawiłam otwarte okno. Starałam się zakryć każdą szparę, która mogłaby wpuścić zimne?... nie lodowate powietrze. W końcu nie wytrzymałam, otworzyłam oczy... i ukazał mi się mój pokój, na całej powierzchni padał drobny i lekki śnieg. Płatki śniegu zamiast spaść i osadzić się na ziemi znikały. Jak śnieg może padać w pokoju?! Usłyszałam kroki, to pewnie moja siostra... Zaraz, zaraz śnieg! Siostra była już przed drzwiami.
- Nie wchodź! -krzyknełam
-Nie strasz nie strasz bo się zesrasz.Dość drzemki dla urody i tak ci już nie pomoże! Wstawaj musimy iść do szkoły. -oznajmiła po czym wtargneła do pokoju.
Gdy tylko otworzyła drzwi śnieg zniknął. ~Muszę opowiedzieć to dziewczyną~
-Raz, raz wypad z wyra! -wrzasneła pojawiając się nagle przed moimi oczami.
-Ughh... ale Ty mnie denerwujesz.-mruknełam.

Siostra Clarisse, Nanami Johns

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siostra Clarisse, Nanami Johns.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Rozdział dedykuję: sparkle__1

Piękne IstotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz