Camping love <3 Z.M

Rozdział 17.

Pogodziłam się już ze wszystkimi chłopakami i Zaynem. Staliśmy się dobrymi przyjaciółmi. Niestety jednak przez to pogorszyły się moje stosunki z Diego. Nie spotykamy się, a na lekcjach wcale nie rozmawiamy. Chłopcy goszczą u nas już miesiąc i nikt nawet nie zwraca na to uwagi, że są słynnym zespołem.
Właśnie zaczęła się długa przerwa i cała nasza siódemka usiadła przy stoliku. Niestety mój chłopak wolał towarzystwo swoich znajomych.
Niall oczywiście jako pierwszy popędził w stronę jedzenia. Harry i Nicole bardzo dobrze się dogadywali. Widziałam szczęście w jej oczach, ale i przekonanie, że tak jak ja i Zayn , ona i Harry nigdy nie będą razem.
- Melly... - Harry chciał coś powiedzieć, jednak mu przerwałam.
- Błagam , tylko nie Melly - westchnęłam.
- Ok Melly (oczywiście musiał to powiedzieć) na jakie studia się wybierasz? - zapytał.
- Od zawsze chciałam być lekarzem, dlatego medycyna. - odpowiedziałam pewnym siebie głosem.
- Masz już wybraną uczelnię? - tym razem zapytał Liam.
- Tak, jade do Londynu.
- A ty Nicole? - zdziwiłam się, gdyż pytającym był Zayn.
- Ja ide na prawo, również do Londynu i do tej samej uczelni. - odpowiedziała z uśmiechem.
- Wow, to wy dwie na serio musicie być mega wyedukowane, żeby wybierać tak ciężkie studia. - śmiał się Louis.
Pokazałam mu język. Bardzo chciałam leczyć ludzi, było to moje największe marzenie.

***
Po skończonych lekcjach podszedł do mnie Zayn.
- Melissa masz może ochotę na kawe? - zapytał i podrapał się po karku speszony.
Znałam ten odruch, dlatego zaśmiałam się i powiedziałam:
- Chętnie.

***
Siedzieliśmy w kawiarni i rozmawialiśmy jak dobrzy znajomi. Właśnie znajomi.
Wychdziliśmy już i kierowaliśmy się w stronę auta chłopaka , kiedy usłyszałam:
- Zayni! Jak ja bardzo tęakniłam! - uradowana blondynka biegła w stronę Malika i rzuciła mu się w ramiona.
- Gigi?- powiedział zaskoczony i popatrzył się w moją stronę.
Oczy miałam we łzach, dlatego lekko wycofałam się i ruszyłam w stronę taksówek. Dlaczego to tak bolało?