Rozdział 18.

1.2K 64 3
                                    

Taksówka podjechała prosto pod mój dom. Widziałam, że świeciło się światło. Mama? Tak szybko w domu? Niemożliwe - stwierdziłam.
Weszłam do domu, a w nim przywitała mnie 4 chłopaków. Byli weseli, jednak gdy zobaczyli moją minę spoważnieli.
- Mel? Co się stało? - zapytał Niall, a ja podbiegłam i wtuliłam się w blondyna.
Nastała cisza.
W końcu zapytałam:
- Skąd macie klucze?
- Twoja mama nam dała.
Zaśmiałam się.
- Jesteście teraz jej przyjaciółmi ?
- No pewnie! - powiedział Harry. - Patrzcie Melly się śmieje.
Dałam mu kuksańca w bok.
- To jaki film oglądamy? - zapytał Lee.
- Ostatnia piosenka! - krzyknęłam.
Trudno było ich przekonać , ale w końcu ulegli.
- To ja zadzwonię po Nicole - powiedział Harry i zniknął za drzwiami.
Poruszyłam zabawnie brwiami w stronę chłopców i zaśmialiśmy się.
- To ja zamawiam pizzę! - oczywiście musiał zaproponować Niall.
- Tylko dużo! - krzyknęłam.
Zapowiadał się fajny wieczór. Dobrze, że mam takich przyjaciół.

Zayn:
Byłem zszokowany widokiem Gigi, jednak bardziej przejęła mnie Mel ze łzami w oczach.
- Co ty odwalasz? - byłem zły.
- Zayn, ja tęskniłam za tobą i przyjechałam Cię odwiedzić jesteśmy razem nie pamiętasz?
- Nie jesteśmy razem ! Luke nam każe udawać i tylko tyle nas łączy zrozum to!
- Ale Zayn... - zaczęła.
- Nie Gigi sorry, ale mam tego dość. Z nami koniec.
- Zayn nie możesz! - krzyczała.
- Nie? To patrz! - powiedziałem i wsiadłem do samochodu.
Założę się, że gazety jutro będą pisać o naszym rozstaniu. Widziałem tam ze 3 paparazzich. No to pięknie.

Camping love <3 Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz