-24-

401 27 1
                                    

Mieszkanie chłopaka było i mieściło się na jednym z nowych osiedli. Dwu piętrowe i nowocześnie urządzone. Miał tu wszystko co było mu potrzebne kuchnię, wielki salon, dwie łazienki, mały gabinet, siłownię, dwie sypialnie w tym jedną gościnną i jak to on ją nazwał salę prób. Dokładnie był to pokój 5x7 w którym chłopaki za niedługo mieli zacząć próby. Ściany były w tym budynku na tyle grube że ledwo z sąsiednich pokoji było coś słychać. Gdy skończył mnie odprowadzać wrociłyśmy do salonu i po oglądaliśmy horror. Według niego. Gdy spytalam o opis przedstawił mi go w zupełnie innym świetle. Okazało się że była to jego i również moja ulubiona bajka z dzieciństwa - Gdzie jest Nemo? Międzyczasie zjedliśmy około 7 opakowań żelek.
Nagle zaczęłam ziewać.

-Może choćmy już spać?

-Dasz mi jakąś koszulkę?

- Wybierzesz sobie

Poszliśmy do niego do pokoju, otworzył szafę (jak dla mnie garderobę, ale nie chciało mi się z nim kłócić) i powiedział gdzie leżą koszuli. Gdy wreszcie znalazłam stosik poskładnych w kostkę koszulek, zaczęłam ją przeglądać. Moje zainteresowanie przykuła granatowa bokserka z napisem "VENI VIDI VICI"* chwyciłam ją do ręki i wyszłam zadowolona.

-W łazience masz torbę z jakimiś rzeczami, Patricia pakowała. Piżamy tam nie ma więc nie szukaj.

Zaśmiał się cicho i udałam do łazienki. Po skończonej toalecie, wyszłam ubrana w jego koszulkę, która sięgała mi do połowy uda. Kierowałam się w stronę pokoju gościnnego gdy nagle poczułam że ktoś łapie mnie za nadgarstek i ciągnie.

-Nasz pokój jest tu skarbie - pocałował mnie w skroń -Nic bez twojej zgody ci nie zrobię

-Wiem

-To będzie 3 raz jak śpimy ze sobą, zaraz wracam

Odłożyłam torbę na ziemię i wskoczyłam na łóżko. Położyłam się po lewej stronie łóżka, na boku patrząc na drzwi. Po niecałych 10 minutach wrócił Ash. Miał na sobie tylko bokserki, a włosy ciekły mu jeszcze z wody. Dobrze że ja swoje trochę wysuszyłam. Zaśmiał się gdy zauważył że się na niego gapię. Od razu spaliłam buraka i schowałam twarz w poduszkę. Po chwili materac się ugiął. Chłopak zgarnął mi włosy za ucho, przygryzł płatek i szepnął

-Lubie gdy się rumienisz - zaczęłam bawić się telefonem który po chwili został mi odebrany

-Lubie gdy się rumienisz - zaczęłam  bawić się telefonem który  po chwili został mi odebrany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chłopak zrobił sobie zdjęcie i ustawił na tapetę.

-Teraz możemy iść spać?

-Tak, lubię twoją nową tapetę -odłożył telefon tak daleko bym nie mogła sięgnąć

Odwróciłam się na drugi bok, po chwili na mojej talii pojawiła się duża ręką potem zostałam przyciagnieta do torsu chłopaka. Tak, że między naszymi ciałami nie było przerwy. Ashton pocałował mnie we włosy, potem położył głowę tak że opierała się o moją.

To tylko on -A.I-🔒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz