-25-

363 22 3
                                    

Rano po porannej toalecie i śniadaniu, przebrałam się w przygotowane wcześniej rzeczy. Czyli jeansowe szorty i niebieską koszulkę. Na stopy obułam moje białe trampki, na lewą rękę założyłam zegarek pożyczony od mamy. Włosy spięłam w koka a do tego na głowie związałam białą bandane, którą uprowadziłam wczoraj z szafy chłopaka. Do ręki zabrałam okulary przeciwsłoneczne i telefon.

Gdy zabrałam plecak ruszyłam na dół gdzie czekał na mnie mój chłopak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy zabrałam plecak ruszyłam na dół gdzie czekał na mnie mój chłopak.

Siedzę i się nudzę na lekcji wdż, chociaż wolę to od edukacji seksualnej. Bo tu Cal przynajmniej nie sprzeciwia się nauczycielowi że wie lepiej... No mniejsza.
Nagle na moją ławkę trafia karteczka, rozwijam ją i czytam.

"Kiedy zostajesz panią Irwin? ^^J. "

Podnoszę głowę z nad kartki i od wracam się w prawo. Gdzie siedzi mój przyjaciel, w tej klasie są pojedyncze ławki. A na tych zajęciach dwie grupy, dlatego nie ma tu Mata i Luka. Chłopak patrzy się na mnie i porusza zabawnie brwiami. Kręcę głową z niedowierzaniem i zabieram się za odpisywanie.

"Wolałbyś żebym została panią Johnson (jego nazwisko), a może panią Turner (nazwisko Samuela i Scotta - oni oraz Charlotte to kuzyństwo)? "

Odżuciłam mu wiadomość, chłopak zaśmiał się pod nosem. Po chwili wróciła z powrotem.

"Ta, a może od razu panią Hood?"

Nie wytrzymałam i zaczęłam się śmiać na całą klasę, Jack do mnie dołączył.

-Co państwa tak śmieszy, jak możemy wiedzieć?

-Nic, już nic proszę pani -odezwał się przyjaciel

-To się więcej nie powtórzy, przepraszamy

-No mam taką nadzieję

Gdy lekcja się skończyła poszłam z Jackiem zapalić za szkołę. Nie mówię że jestem aniołkiem, chłopaki też nie są. Żadne z nas nie ćpa, lecz zdaży się wypić lub zapalić. Chociaż sfora Scotta dużo pali, moji chłopcy wolą pić. Bardzo rzadko palą i nie wiedzą że ja to robię. Na następną lekcje przyszliśmy spóźnieni i cali wypryskani moją mgiełką. Niestety była to matematyka i nie obeszło się bez kary. Wzięła nas do zadania najpierw jego. Gdy odchodził od tablicy, uprzednio nic na niej nie robiąc nauczycielka rzuciła.

-Siadaj pała! Clifford teraz ty!

-Proszę pani jeżeli chciałaby mi pani postawić pałę to od razu mówię że to nie możliwe.

-To dlatego że potrafisz rozwiązać to zadanie?

-To też, lecz dziewczyny nie mają pe..

-Nie wygłupiaj się tylko do roboty -przerwała mi bo chyba się domyśliła ci chce powiedzieć

Po skończonym ćwiczeniu i jeszcze uratowniu dupy temu ciapciakowi.. Była plastyka, lekcja na której można wszystko. Byle by oddać pracę. Ja właśnie skończyłam rysunek i go oddałam więc miałam lekcje wolną, w przeciwieństwie do chłopaków. Nałożyłam słuchawki na uszy i zaczęłam pisać wiadomości.

To tylko on -A.I-🔒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz