Lunatyk

2.7K 196 17
                                    


Profesor Binns właśnie ogłosił zakończenie ostatniej i jakże nudnej lekcji historii magii w tym dniu. Chowam książkę i ruszam w stronę korytarza. Słyszę biegnącego Rogacza, Łapę i dyszącego Glizdogona starającego się ich dogonić. Syriusz obejmuje mnie i Jamesa i rzuca mi jeden z tych swoich szelmowskich uśmiechów.
Staram się ignorować dreszcze przebiegające mi po plecach.
-Właśnie Binnsowi udało się po raz kolejny zanudzić nas na śmierć. Czy on kiedykolwiek zdechnie?
-Obawiam się, że duchy nie mogą umrzeć -mowię i rzucam mu sarkastyczny uśmiech.
Zanim zdąża odpyskować Rogacz go ubiega:
-Hej, jest piątkowy wieczór a my nie mamy jeszcze planów!
-Może powyjemy do księżyca? Co ty na to luniaczku? -droczy się Syriusz zbliżając do mnie twarz i uśmiechając się szeroko.
-Spadaj Black -mowię i odpycham go na co on się śmieje czystym i cudownym głosem.
***
Siedzimy w wielkiej sali zajadając się udkami kurczaka i żartując ze Smarkerusa. Rogacz próbuje zaczepiać Lily rzucając w nią kulkami zrobionymi z serwetek. Ta jednak przewraca oczami i odwraca się do swojej przyjaciółki.
-No no brawo!- żartuje Łapa i trąca go łokciem w żebra -Wciąż nie ustaliliśmy co robimy. Wypad do Hogsmeade? A może podbijamy dziewczęce terytoria?- patrzy na mnie i uśmiecha się łobuzersko.
Glizdogon wybucha śmiechem a ja wstydzę się tego, że tak łatwo dałem się sprowokować. James jest najwyraźniej zdezorientowany. Patrzy się to na mnie to na Syriusza próbując zrozumieć sytuacje. W końcu jednak chrząka i uspokaja atmosferę:
-Mówię wam, w końcu uda mi się podbić tereny Evans
Łapa jeszcze przez moment na mnie patrzy po czym zwraca się do Rogacza:
-Sorry stary, ona woli śmierciożerców
- Nie wiem co ona widzi w tym Smarkerusie- odpowiada i spogląda w jej stronę -To co idziemy?
Wszyscy już skończyliśmy jeść, więc przytakuję i wstaję od stołu. Kierujemy się w stronę dormitorium a ja daję Peter'owi zająć moje miejsce obok Syriusza. Idę za nim i patrzę jak się porusza. Nie mam pojęcia o co mu chodzi. Czemu tak się zachowuje. Przyglądam się jak jego szare oczy się śmieją po czym zaglądają w moje.

Wolfstar. Znalezione DuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz