*Rozdział 10* Czy mamy jej jeszcze wierzyć? *

31 5 2
                                    

Rozdział dedykuję Natalii ♥



Z punktu widzenia ojca Diany

Sobota, nareszcie weekend. Wstaliśmy z żoną około 9. Ona, jak co sobotę smażyła jajecznicę a ja poszedłem odebrać listy. Jak zwykle rachunki i gazetki reklamowe... Moją uwagę przykuł jednak list z Berlina. Postanowiłem odczytać go wspólnie z żoną przy śniadaniu. Gdy już siedzieliśmy otworzyłem kopertę i zacząłem czytać:



Kate & Greg Black                                                                                                               Berlin, 30.05. 2015

ul. Kollwitzstraße 33

10-823 Berlin

Szanowni Rodzice Diany,

zwracamy się do Państwa z pytaniem. Nasz syn, David uciekł kilka dni temu z domu.

Podejrzewamy, że może uciekł do Londynu. Czy Wasza córka spotkała się z nim w ostatnich dniach? Przypuszczamy, że może też uciec i dołączyć do niego.

                                                                                     Czekamy na pilną odpowiedź.

                                                                                                  Z wyrazami szacunku

                                                                                                         Kate & Greg Black



Zaskoczyło nas to. Nie wiedzieliśmy co robić. Diana jeszcze spała. Poszliśmy ją obudzić. Zapytaliśmy czy wie coś na temat ucieczki Davida, lecz zapewniała, że nie. Uwierzyliśmy jej, gdyż nie okłamuje nas od momentu ucieczki do Polski. Po śniadaniu poszła się spotkać z koleżanką. My tymczasem zadzwoniliśmy do Państwa Black z informacjami.

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Bardzo dziękuję za 200 wyświetleń! To naprawdę wiele dla mnie znaczy, gdyż jest to moje pierwsze

opowiadanie. ♥ Dziękuję za każdą gwiazdkę - to także dla mnie wiele znaczy.

Pozdrawiam Was serdecznie. ♥

Olqa1312 ☺

Spełnione marzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz