*Rozdział 17* Parapetówka*

26 4 4
                                    

Rozdział dedykuję Milence :* :) 

*Z punktu widzenia cioci Diany*

Wstałam rano. Dave i Di jeszcze spali. Postanowiłam urządzić parapetówkę. Ubrałam się, pomalowałam i wyszłam na ulicę. Postanowiłam zadzwonić do kilku najbliższych sąsiadów w okolicy i ich zaprosić. Tak też uczyniłam. Przyjęcie miało zacząć się o 16. W pobliżu znalazłam cukiernię. Kupiłam trochę słodkości i wróciłam do domu by zacząć przygotowania. Gdy przekroczyłam próg, wyczułam smakowity zapach pancakes. David i Diana już wstali. Wspólnie zjedliśmy śniadanie. Po tym rozpakowaliśmy kartony. Nim się obejrzeliśmy, wybiła 15. Przebraliśmy się i czekaliśmy w salonie na gości. Gdy przyszli, zapoznaliśmy się. Państwo Styles (Harry (21 lat), Anne - mama Harrego (44 lata), Gemma - siostra Harrego (24 lata), państwo Collins ( Angeline ( 16 lat), Antony – tata Angeline ( 39 lat), Alice – mama Angeline (41 lat), państwo Smith ( Agnes (29 lat), Victor – mąż Angnes ( 32 lata). Di jakoś dziwnie była wpatrzona w tego bruneta – Harrego. Na jego widok oblała się rumieńcem. Impreza się udała. Okazało się, że w naszym sąsiedztwie mieszkają naprawdę sympatyczni ludzie. Po przyjęciu dostałam telefon (kupiłam go zaraz po przeprowadzce) od sąsiada z Oslo. Mówił, że w skrzynce został list i odczytał mi go. Był to list od rodziców Di i Davida. Postanowiłam niezwłocznie odpisać. Oto co napisałam :

Holmes Chapel, 16. 07. 2014r.

Drodzy Rodzice!

Nie martwcie się o dzieci. Są bezpieczne. Przeprowadziliśmy się do Holems Chapel. Pomieszkają ze mną trochę czasu. Myślę, że jeżeli zabierzecie je teraz do domów, zbuntują się. Pobyt w tej wsi dobrze im zrobi.

Pozdrawiam

Livia



Spełnione marzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz