Rozdział dedykuję Martusi. ♥
Z punktu widzenia Diany
To naprawdę on. Nie kto inny. Sam, we własnej osobie. Najcudowniejszy, najprzystojniejszy – Harry Styles. Oniemiałam z wrażenia. Wiedziałam że to koniec. Koniec ze mną i Davidem. Zorientowałam się, że Dave to był błąd. Mam nadzieję, że nie było tego po mnie widać. Starałam się udawać, jakbym go nie kojarzyła. Postanowiłam najpierw zaprzyjaźnić się ze Styles'em a potem zerwać z Davidem. Złamię mu tym serce, ale cóż. Brzmi to obrzydliwie samolubnie, ale jak mam go oszukiwać, jeżeli zrozumiałam, że tak naprawdę go wcale nie kocham? Kocham tylko jednego – Harrego. Podeszłam do Harrego i przedstawiłam się.
Diana Styles, miło mi – uśmiechnęłam się
Harry Styles, mi również – podał rękę cicho chichocząc
Masz ochotę na spacer? Chciałbym Cię trochę poznać – zaproponował
Bardzo chętnie - odparłam
Niezauważalnie wymknęliśmy się z imprezy. Spacerowaliśmy po Holmes Chapel. Harry opowiadał mi o swoim dzieciństwie, a potem ja mu o swoim. Był moją bratnią duszą. Czułam że mógłby zostać moim najlepszym przyjacielem, ale jednocześnie drugą połówką serca. Naprawdę dobrze mi się z nim rozmawiało. Pokochałam go jako człowieka, nie jako gwiazdę z branży muzycznej. To był ten jedyny. To się po prostu czuje. Gdy wróciliśmy, przyjęcie nadal trwało. Nikt nawet nie spostrzegł naszego braku. Byli zajęci rozmową i jedzeniem. Po imprezie padłam zmęczona na łóżko i dużo myślałam przed zaśnięciem.
Okolica jest bardzo urokliwa.
Zabytkowe miasto – Holmes Chapel
A to Jego dom.
,, My name is Styles, Harry Styles''.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przedostatni rozdział. :c
CZYTASZ
Spełnione marzenie
FanfictionOpowieść nastolatki, która mimo przeciwności w końcu spełniła swoje marzenie. Fanfiction z udziałem wokalisty zespołu One Direction - Harrym Stylesem.