*Rozdział 11*Niepokojący list*

27 3 4
                                    

Rozdział dedykuję Zosi ;) 


Chyba pora na kolejną ucieczkę...

Rodzice, ku mojemu zdziwieniu, nie zorientowali się, że być może spotykam się z Davidem. ,,Koleżanka'' w rzeczywistości była Davidem. Gdy się spotkaliśmy, postanowiliśmy ustalić co zrobimy. Wspólnie postanowiliśmy wyjechać na zawsze. Za cel obraliśmy dom cioci Davida – Norwegię, Oslo. Chłopak miał z nią dobry kontakt, w przeciwieństwie do jego rodziców. Dave wybrał numer i już po chwili ustalał szczegóły. Po powrocie do domu zapytałam rodziców, czy mogłabym następnego dnia pójść do przyjaciółki na noc. Zgodzili się. Zapakowałam prawie wszystkie rzeczy, w końcu to przeprowadzka. Ilość bagaży wyjaśniłam tym, że zrobimy sobie sesje zdjęciowe. Moi rodzice są zbyt naiwni... Tak jak postanowiliśmy, tak zrobiliśmy.


Spełnione marzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz