6.Zaskoczenie

11.7K 594 27
                                    

Przez kolejne 2 dni ćwiczyłam z Leonem.Cóż muszę powiedzieć że miał on bardzo dobrą kondycje...No dobra! Był na prawdę świetny, ale jak sam przyznał nie spodziewał się że tak dobrze gram. Ucieszyłam się na jego słowa. Bardzo podniósł mnie na duchu. W końcu dziś jest rozpoczęcie roku, a co za tym idzie trening. Szczerze mówiąc cholernie się stresowałam. Kandydatów jest wielu. Trener może przyjąć tylko 5 nowych osób. Za miesiąc ma być grany mecz, a ja wraz z innymi pisklakami (tak nazywano nowych kandydatów nie pytajcie dlaczego) mamy 2 tygodnie próby.

Dobra Sophie weź się w garść. Dasz sobie radę, zawsze dawałaś...

Nagle moje rozmyślania przerwał krzyk ciotki.

-James, przestań latać goły po domu bo cię w końcu stąd wyrzucę!

Uśmiechnęłam się pod nosem.

Wreszcie uznałam że pora przygotować się do szkoły.Niechętnie wstałam z łóżka po czym poszłam wziąć prysznic. Po kąpieli nadszedł czas na ciuchy. Ponieważ było ciepło ubrałam się w czarne spodenki i czerwoną bluzkę. Nałożyłam na twarz delikatny makijaż, uczesałam włosy i poszłam na dół. W ekspresowym tępie zjadłam śniadanie i poszłam w stronę szkoły. Miałam do niej jakieś 10 min drogi na piechote. Przeszłam niecałe 30 metrów ponieważ przede mną stanął czarny SUV i jakże się potem okazało kierował nim Leo.

-Dzieci nie powinny być pozostawiane bez opieki rodziców-krzyknął do mnie.

-Tym bardziej nie powinny prowadzić samochodu- odpowiedziałam uśmiechając się.

-Dobra wsiadaj mała, czas iść do szkoły!

-Dobrze MAŁY.

Wsiadłam do samochodu śmiejąc się z Leonem. Kocham tego chłopaka, potrafił mi poprawić humor o każdej porze. Całą drogę prowadziliśmy luźną pogawędkę. Po kilku minutach dotarliśmy do szkoły. Jak się okazało była ogromna. Wysiadłam z samochodu i powiedziałam Leonowi że muszę iść po plan lekcji. Chłopak skinął głową z uśmiechem a ja ruszyłam w stronę sekretariatu. Dotarłam już do drzwi ale nagle wpadła na mnie jakaś dziewczyna.

-Uważaj jak...-zdążyłam tylko rzucić bo kiedy przeniosłam wzrok na jej twarz aż oniemiałam z wrażenia. Długie proste blond włosy jasne oczy...

-Co ty tu do cholery robisz?!

-------------------------------------------------------------

Trochę krótkie te rozdziały. Zacznę dodawać trochę dłuższe ;)

Miłego czytania!

NIGDY SIĘ NIE PODDAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz