Pamiętnik Zagubionej L.P

1.3

Witaj Li jak mija ci dzień? Bo, mi na początku genialnie, ale jak zawsze musi coś się zjebac. To tak bardzo denerwujące. Wczoraj poznałam Alex siostrę Jacoba. Chłopak miał racje, że najpierw ją usłysze, a potem zobacze. To na prawdę miła dziewczyna, a jej śmiech zabija. Tak jak pisałam wczesniej, jest to blondynka, długie chude nogi, i co najdziwniejsze zamiast niebieskich oczów ma brązowe, ale to na prawdę genialnie wygląda. Na pewno Niall by ją polubił. Może jak kto czytasz to pokaż mu ten wpis przecież jest mowa tu o nim. Dobrze wracam do opowiadania dalej wczorajszego dnia. Alex i Jacob to na prawdę dziwne rodzeństwo, bo zachowują się jak para! Na prawdę! Ja już, sama dokładnie nie wiem czy oni są rodzeństwem czy nie. Powiedzieli mi, że są, ale może przyrodnim, trochę się różnią od siebie, ale ja już się w tym pogubiłam, może jutro się ich o to spytam. Może z tego wyjdzie jakaś przyjaźń? Na pewno z Alex. Ma podobne zainteresowania do moich, i sporo rzeczy nas łączy co jest na prawdę niesamowite! Bo, tak w krótkim czasie polubiłam prawie obcą mi osobę. Może w końcu zdobęde na prawdę prawdziwą przyjaciółkę, która kocha mnie taką jką jestem. Która kocha moje zawady jak i zalety, która będzie mi pomagać, doradzać, po prostu będzie tuż obok mnie. Będzie tym moim aniołem stróżem, który broni mnie przed wszelkim złem. Dziś zaczynałam lekcią Angielskiego, która mam ze swoją ukochaną klasą. Czujesz ten sarkazm? Powiedz, że tak, proszę. Większość osób, do których i ja należałam weszły wczesniej do klasy, więc pomyslałam sobie, że dokończe wpis w szkole, niestety nie było mi to dane, bo Eliza wyrwała mi pamiętnik i przeczytała kawałek wpisu, smiejąc się ze mnie głośno. W tamtym momencie na prawdę chciałam zapaść się pod ziemię. Na szczęście do klasy szybko weszła nasza nauczycielka, więc mogłam odebrać swoją własność. Nawet nie płakałam, zrobiłam sobie postanowienie, że nie będę płakać przez osoby w szkole. Za dużo łez popłyneło przez nich. Teraz będę się starać być twardą osoba już nie tak kruchą jak kilka miesięcy temu! Na szczęście ta lekcja była ostatnią i mogłam spokojnie wrócić do swojego domu. Jak zawsze był pusty mama znowu w pracy, jeszcze nigdy jej nie widziałam, żeby miała wolne. Zawsze musi pracować! Ale czy praca jest taka najważniejsza? Przecież ma rodzinę, ma dzieci. To się dla niej nie liczy? Gdyby ją o to zapytała to pewnie byśmy się pokłóciły i to nawet bardzo. Zawsze tak było, że praca była ważniejsza niż dzieci i to chyba najbardziej boli. Kocham swoją mamę, ale nie mogę pojąć czemu tak się zachowuje. Czy to przezemnie i moje rodzeństwo, czy może przez ojca. Na prawdę tego nie wiem i chyba w jakimś sensie nie chciałabym poznać tego prawdziwego powodu, bałabym się, że to za bardzo będzie bolec. Ale, dobrze już tak nie zasmucajmy miałam się wsiąść w garść prawda? W tym wieku trzeba być silnym człowiekiem, bo inni cie zniszczą wiem to z własnego doświadczenia.Gdy ktoś nie udaje innej osoby już się nie liczy. Teraz trzeba palić papierosy, mieć problem z alkoholem i być agresywnym, wtedy coś znaczysz. Jeśli nie spełniasz tych kryteriow po prostu wypadasz z gry. Jakby życie było grą, a ty tym zasranym piąkiem, który zawsze ma ciężko. A, w życiu rzadko zdarza ci się żeby ktoś ci pomógł, żeby odnaleźć się w tej grze, na prawdę trudnej grze. Mam nadzieje, że niezawiode się na Alex ani Jacobie, a zwłaszcza na tobie Li❤

Brunet zamknął pamiętnik i spojrzał na przyjaciela i czekał aż ten coś powie.
-Musimy ją znalezsc i tą całą Alex też. Po prostu musimy- powiedział blondyn i spojrzał na Liama.
-Mam nadzieje, że mi w tym po możesz Niall- powiedział do chłopaka i wstał z ławki, a zaraz po nim blondyn.
-Masz moje słowo przyjacielu.
_________
Jest i rozdział spóźniony, ale zawsze jest XD
Wooo, co tu się dzieje już ponad tysiąc wyświetleń! Tak bardzo sie cieszę, bo to tylko dziekibwam, wiec może niech każdy zostawi po sobie mały ślad. Wtedy będę wiedzieć ile was jest miski😍😚
Wasza
Xxskyfalllx