22

1K 53 7
                                    

Ty: co za kretyn nominował mnie do tego popieprzonego konkursu.
Shor: na mnie się nie patrz ;)

Ty: błagam powiedz że to nie ty
Lily: niespodzianka?
Ty: kurwa...

Shor: oddam na ciebie mój cenny głos
Ty: pierdol się
Shor: spokojnie złotko
Shor: złość piękności szkodzi
Ty: czyli musze się wściekać żebym nie wygrała
Shor: jesteś dziwna
Ty: nawet nie wiesz jak bardzo ;)

Shor: o m g
Shor: czy ja dobrze widziałem?
Shor: czy ty rozmawiałaś z Ross'em Lynch'em?
Ty: jestem w takim samym szoku co ty..
Ty: aż literki mi się mylą.

-co to było?
-nie wiem.. Podszedł tak niespodziewanie. Byłam w szoku.
- ale wyglądałaś uroczo
- jezu pół szkoły się na nas patrzyło
- ale się zgodziłaś
- nie byłam przygotowana na to ok
- czyli jednak idziesz.
- a mam inne wyjście.
- chyba nie.
- kurwa co ja zrobiłam
- królowa skandali i populas... Co się dzieje.

Lily: jak to się stało?
Ty: stałam przy szawkach i chowałam książki i on podszedł. Rozmawialiśmy przez chwile a potem on tak niespodziewanie zapytał się czy pójdę z nim na bal. Zgodziłam się bo byłam w niezłym szoku.
Lily: aww
Lily: bez jakiś tandetych akcji.. Super.
Ty: ale czemu on mnie o to poprosił.
Lily: nie wiem Laura..
Lily: ale na pewno wiem że będzie razem świetnie wyglądać
Ty: nie powinnam się godzić
Ty: przecież.. No kurwa
Ty: jak to możliwe
Lily: nie wiem ale już was shipuje
Lily: Raura aww
Ty: pierdol się Lily!
Ty: a może się rozchoruje?
Lily: nawet kurwa nie próbuj
Lily: przecież doskonale wiesz że byłabym w stanie nawet siłą zaprowadzić na bal.
Ty: za jakie grzechy!!

You have a new message from... | raura ff| [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz