Ty: Wesołych Świąt! ;*
Shor: Wesołych Świąt <3
Ty: jak tam wigilijny poranek?
Shor: świetny. Tęskniłem za pierniczkami babci xd
Ty: hahaha xd
Shor: kocham święta w Denver.
Shor: a jak u ciebie?
Ty: nie jest źle.
Ty: chociaż teraz jesteśmy szczęśliwą rodziną.
Shor: więc zamiast ze mną pisać powinnaś cieszyć się tą chwilą.
Ty: nie wiem czy chce.
Ty: chyba mi się już znudziło porównywanie mnie do jakże idealnej i cudownej mojej siostry.
Shor: rozumem cie.
Shor: jestem prawie najmłodszy z rodzeństwa.
Shor: nigdy nie będę dość dobry w porównaniu do reszty.
Ty: bycie młodszym jest do bani.
-Laura, są święta. Czy chociaż teraz mogłabyś dołożyć ten telefon?- mamy głos nie brzmiał miło. Była oburzona moim zachowaniem.
-Już kończę- zerkam na nią.Ty: przepraszam musze kończyć.
Shor: w sumie ja też. Idziemy na łyżwy.
Ty: miłej zabawy! ;*
Ty: zadzwoń wieczorem jeśli chcesz :)
Nieodebrane połączenie od Shor (2). Ostatnie o 20.17
-hej!
-cześć.
-przepraszam że wcześniej nie obierałam. Brałam prysznic
- oh myślałem że już śpisz więc nie dzwoniłem więcej.
- aż taką dobrą dziewczynką to ja nie jestem.
- ciekawe.
- słucham? Najczęściej jestem grzeczną dziewczyną ale święta nie jestem.
- doprawdy? -wiedziałam że się ze mną droczy.
- czy wtedy na tej imprezie której nie pamiętam, byłam grzeczna? Pomyślałeś że jestem aniołkiem.
- dobra. Ale do anioła jesteś podoba.
- nie rozumiem
- masz urodzę anielską
- aww
W odpowiedzi usłyszałam ziewnięcie.
-jak ci miną dzień? Musiał być udany
-było świetnie. A jak miną tobie?
- żałuje że nie tak jak tobie. Święta bez śniegu nie są fajne.
- jutro będzie lepiej jeśli byłaś grzeczna- zaśmialiśmy się.
- ja jestem ulubienicą świętego Mikołaja.
- zapomniałem, elfiku.
- zabawne.
-wiem.
Przez pewien czas nie odzywałam się. Wpatrywałam się w sufit.
- na prawdę cię lubie Shor. Ciesze się że podałam ci numer.
Nie odpowiedział. Zasnął. Może to i lepiej?
CZYTASZ
You have a new message from... | raura ff| [ZAKOŃCZONE]
Fiksi Penggemar"Ty: Zostaw mnie w spokoju! Nieznajomy: Nie mogę.. Ty: Czemu? Ty: halo?" "Ty: Czy w końcu zdradzisz mi swoje imię? Przystojniak: Nie. Ty: Czemu? ;C Przystojniak: Bo gdy to zrobię przestaniesz być sobą.." "Nieznajomy: Widziałem cię dzisiaj. Na prawd...