theunknowboy: Wróciłem!
tommoboy21: Hej Aniołku! jak się czujesz?
theunknowboy: Czuje się dobrze, zacząłem pisać piosenki i chyba mi nie wychodzi
tommoboy21: Na pewno nie jest tak źle, pokaż co masz ;*
theunknowboy: Nie wiem czy wytrzymasz okropność tego tekstu haha
tommoboy21: Jeśli wytrzymuje z tobą dam radę z tym tekstem haha
tommoboy21: oczywiście żartuje ;*
theunknowboy: Jesteś wredny, tommo! Nie dziwie się, że nikt z tobą nie wytrzymuje! sam sobie się dziwie haha
tommoboy21: wyobraź sobie, że patrzę na ciebie miną jakbym chciałbym cię zniszczyć aka oburzona mina dziecka
theunknowboy: czyli mam rozumieć że jesteś niski? awww
tommoboy21: NE JESTEM NISKI!!
theunknowboy: ej krasnoludku nie denerwuj się
tommoboy21: Nie piszę z tobą! jestem wysoki!
theunknowboy: Na pewno? bo coś mi się wydaje że masz 170cm w kapeluszu hah
tommoboy21: Osz ty małpo! mam focha!
theunknowboy: FOCH = Fachowe obciąganie Chuja
tommoboy21: Jesteś niemożliwy!
theunknowboy: Ty jesteś niemożliwie niski!
tommoboy21: mam 169! jestem bardzo wysoki!
theunknowboy: HAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAH
tommoboy21: z czego się śmiejesz koniu? jestem wysoki!
theunknowboy: no tak przy krasnoludku może tak, ale przy mnie ty jesteś krasnoludkiem haha
tommoboy21: Wcale nie! nie jesteś taki wysoki....
theunknowboy: tommo, mam 180 cm i ty mi mówisz, że nie jestem wysoki?
tommoboy21 wyświetlił
theunknowboy: obraziłeś się?
tommoboy21: CICHO BĄDŹ, WIELKOLUDZIE!
theunknowboy: Dobrze krasnoludku, ja lecę i będę potem! papa xx
tommoboy21: Spadaj.... xx
Nie znałem powodu dlaczego moja rozmowa z tommo było śmieszna i cudowna. Od dłuższego czas nie wiedziałem jak to jest mieć kogoś, kto chce żeby wszystko było u mnie dobrze i nie chce wiedzieć, że cierpię przez obojętnie kogo. Dlaczego Louis taki nie był? Dlaczego każdy taki jest, a on nie może nawet zobaczyć jak przez ten tydzień robił mi krzywdę? Siedziałem w szpitalu już trzeci dzień i napisałem trzy piosenki. Już od rana siedzę nad jedną, która jest dla mnie bardzo ważna. Pisałem ją od dwóch miesięcy i nadal nie skończyłem. Opowiada ona o tym, że nigdy nie przestanę kochać Louisa i nie poddam się nieważne co. Ale czy to prawda? Czy ja potrafię z nim wytrzymać? Myśli o nim zawsze zlewają się na kartkę i myślenie o nim pomaga mi skończyć ten utwór. Nawet nie wiem kiedy napisałem przedostatni wers utworu.This is my love song to you
Let every woman know I'm yours
So you can fall asleep each night, babe
And know I'm dreaming of you more
You're always hoping that we make it
You always want to keep my gaze
Well you're the only one I see
And that's the one thing that won't change
I'll never stop trying
I'll never stop watching as you leave
I'll never stop losing my breath
Every time I see you looking back at me
I'll never stop holding your hand
I'll never stop opening your door
I'll never stop choosing you babe
I'll never get used to you
And with this love song to you
It's not a momentary phase
You are my life, I don't deserve you
But you love me just the same
And as the mirror says we're older
I will not look the other way
You are my life, my love, my only
And that's the one thing that won't change
I'll never stop trying
I'll never stop watching as you leave
I'll never stop losing my breath
Every time I see you looking back at me
I'll never stop holding your hand
I'll never stop opening your door
I'll never stop choosing you babe
I'll never get used to you
Still get my heart racing (you)
Still get my heart racing (for you)
Still get my heart racing (you)
Still get my heart racing (for you)
I'll never stop trying
I'll never stop watching as you leave
I'll never stop losing my breath
Every time I see you looking back at me
I'll never stop holding your hand
I'll never stop opening your door
I'll never stop choosing you babe
I'll never get used to you
Still get my heart racing (you)
Still get my heart racing (for you)
Still get my heart racing (you)
Still get my heart racing (for you) *
Miałem właśnie się kłaść, kiedy do mojego pokoju weszła osoba, którą znałem doskonale. Zdziwiłem się na widok osoby, której nigdy w życiu bym się nie spodziewał w odwiedzinach u mnie w szpitalu. Przez jakiś czas zastanawiałem się czy ja naprawdę widzę szatyna z brązowymi oczami przede mną, który kiedyś był moim najlepszym przyjacielem dopóki nie wyznałem wszystkim, że jestem gejem i każdy się od mnie odwrócił, a on sam nie chciał być ofiarą, bo nieważne co się działo on i tak był po mojej stronie. Ależ to był Liam Payne. Zmienił się. Teraz jest wysoki, napakowany i przystojny. Nie wiedziałem co mam mówić, a miałem tak dużo pytań. Od czego by tutaj zacząć? Może zapytam jak się czuje? Ale nie widziałem go pięć lat więc długo by opowiadał.
-Co ty tutaj robisz?- spojrzałem na niego a na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech, który wcale a wcale się nie zmienił i nadal był czarujący.
-Twoja mama dzwoniła i powiedziała mi, że jesteś w szpitalu -
-Moja mama? Przecież ona wie, że się do siebie nie odzywamy i dokładnie wie co się stało i dlaczego mnie wtedy zostawiłeś -spojrzałem na niego z wyrzutem sumienia, a on posmutniał.
-Wiem, Harry, przepraszam cię za swoją głupotę i za to, że zachowałem się jak jakiś totalny kutas. Ale twoja mama wiedziała, że zawsze przy tobie byłem i nieważne kim byłeś lub kogo lubiłeś i tak zawsze bym cię wspierał.
-No dobrze Li, ale nadal nie wiem dlaczego tutaj jesteś. Nic mi nie jest więc nie ma o co się martwić.
-Przeprowadziłem się do miasta i teraz będę chodził tutaj do szkoły
-Do mojej szkoły? - spojrzałem na niego wystraszony - Przecież jesteś na ostatnim roku liceum, dlaczego rodzice kazali ci zmienić szkołę? Coś ty znów narobił Li?
-Mamy przed sobą długą noc więc lepiej się szykuj - chłopak się zaśmiał, a ja słuchałem jego historyjek. Przy okazji dowiedziałem się, że cofnęli go do drugiej liceum i będzie chodził ze mną do szkoły. Niby się cieszyłem, ale bałem się, że Li znów zaprzyjaźni się z szkolnymi 'gwiazdami' czyli grupka, w której znajduje się Louis. A co jeśli on zmieni go w tyrana jakim jest Louis? I wtedy Liam też będzie się nad mną znęcał? Miałem tysiąc myśli w głowie, ale żadnej nich nie pozwoliłem opuścić moich ust.
**********************************************************************************************
Hejka! mamy następny rozdział i proszę was o Gwiazdki i Komentarze ♥
Pozdrawiam Klaudię która nazywa mnie potworem za to co mam w planach!♥i oczywiście moją Fankę #1 Julię ♥
* Never Stop - Safetysuit

CZYTASZ
Hey Angel
FanfictieMarcel Styles ma 17 lat i jest uczniem drugiego roku liceum. Jest zakochany po uszy w jednym z jego gnębicieli-Louisie Tomlinsonie, lecz boi się mu o tym powiedzieć. Sekretnie Tomlinson odwzajemnia uczucia młodszego, ale ma obawy co do wyznania mu u...