osiem

326 22 3
                                    

- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że byłaś dziewicą? - zapytał głucho Harry.

- Próbowałam - mruknęłam i szarpnęłam za kajdanki. - Ciężki jesteś - sapnęłam, gdy uwalił się na mnie jeszcze mocniej. - Zejdź ze mnie i rozepnij - rozkazałam mu. O dziwo bez słowa spełnił polecenie. - Idę się napić.

Złapałam leżącą na podłodze jego koszulę i wyruszyłam na poszukiwanie kuchni. Po krótkiej chwili osiągnęłam cel, moje stopy trafiły na chłodny marmur kuchennej podłogi. Przeszył mnie dreszcz, ale uparcie parłam do ekspresu. 

Potrzebowałam kawy, czegoś znajomego, mojego ukochanego napoju. Tylko dlatego powstrzymywałam łzy i to było po prostu smutne. 

Nieważne.

Nagle zdałam sobie sprawę z wilgoci pomiędzy moimi udami, więc chwyciłam garść papierowych ręczników z szafki i po prostu się tam wytarłam. Na papierze zobaczyłam rdzawe smugi i coś błyszczącego.

- Co, do...? - mruknęłam ze zdziwieniem. Jakiś brokat?

- Cała jesteś w moim pyle - usłyszałam głos za plecami.

- Harry! - Podskoczyłam. - Od kiedy tu jesteś?! - Zarumieniłam się na myśl, że mógł mnie przez ten cały czas swobodnie obserwować. - I co to ma niby znaczyć? - demonstracyjnie zamachałam w jego stronę kulą z papieru. Dopiero, gdy jego oczy pociemniały zdałam sobie sprawę, że jest na niej miks jego spermy i brokatu i moją krwią i soczkami. Tja, doskonale wiedziałam, że cała aż płynęłam.

- Obserwuję cię od początku. - odparł spokojnie. - A to znaczy, że jesteś moja. - Posłał mi olśniewający uśmiech, pełen męskiej satysfakcji.

- Kpisz sobie - warknęłam, chociaż jego głos wywołał rozkoszne ciarki wzdłuż mojego kręgosłupa. Zrezygnowałam z kawy, teraz chciałam już tylko uciekać. - Wezmę prysznic i odstawisz mnie do domu. Gdzie jest łazienka? - spytałam cicho. W ramach odpowiedzi wyszedł z pomieszczenia, więc poszłam za nim. 

Łazienka jak wszystko w tym domu była przestronna, niezwykle luksusowa i wyłożona białym marmurem. Po chwili wahania z bólem zrezygnowałam z wanny z hydromasażem i zaczęłam iść prosto w stronę prysznica. 

Po drodze zatrzymało mnie lustro.

Wyglądam jak pieprzona choinka!!!

No dobra, przesadziłam. Srebrne drobiny wydawały się wtopione w moją skórę i serio nie wyglądało to źle ani tandetnie, ale było naprawdę widoczne. Nawet moje włosy jakimś cudem się błyszczały, nie tracąc nic ze swojej głębokiej czerni.

Z westchnieniem weszłam pod strumień gorącej wody. Zmywałam z siebie stres, ten cały wymuszony stosunek. Miałam kompletny mętlik w głowie, bo z jednej strony kocham Harry'ego, ale z drugiej... czy on mnie zgwałcił? 

Anielski Pył  ♠Harry Styles♠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz