- Nami? Myślałam, że jeszcze nie ma nas, że jesteśmy ty i ja. Osobno- powiedziała nie spoglądając na niego podkreślając znacząco ostatnie słowo
- Jak to? Byłem przekonany, że tego właśnie chcesz, kiedy przyjechałaś do mojego mieszkania- Alex gwałtownie wstał wypuścił głośno powietrze z płuc i założył ręce na karku- W takim razie, po co to wszystko? Po co to całe przedstawienie, że niby musisz wiedzieć, na czym stoisz?- mężczyzna z każdym wypowiedzianym słowem podnosił głos
Na twarzy Leny słuchającej wybuchu mężczyzny pojawiał się coraz większy uśmiech
- I z czego się śmiejesz? To takie zabawne bawić się cudzymi uczuciami?- mówił z coraz większym żalem i złością w głosie
- Gdybyś pozwolił mi coś powiedzieć wiedziałbyś, dlaczego się śmieje
- No to mów
Lena wzięła głęboki oddech i z uśmiechem na ustach powiedziała
- Śmieję się, dlatego że twoja reakcja świadczy o tym, że jednak trochę Ci na mnie zależy
- Miałaś, co do tego wątpliwości?
- I to nie małe
- Dlaczego?
- Nie udawaj, że nie wiesz
- No teraz akurat naprawdę nie wiem
- W ogóle Ci nie zależało żebym została w kancelarii
- Przecież prosiłem żebyś została
- Mhm. Tak raz dla zasady a gdy odmówiłam zastąpiłeś mnie długonogą blondynką z niebieskimi oczami
Alex z rozbawieniem pokręcił głową włożył dłonie do kieszeni spodni przyjmując pewną siebie postawę
- A więc chodzi o Natalie? Mogłaś od razu powiedzieć, że jesteś zazdrosna
- W cale nie jestem zazdrosna poza tym nie mówimy o mnie tylko o tobie a to nie jedyna sytuacja
- Tak?- zapytał unosząc prawą brew do góry z pewnym siebie uśmiechem na twarzy- A co jeszcze?
- Śmiałeś się ze mnie, gdy Ci powiedziałam, że z nikim nie spałam...
- Długo będziesz mi to wypominać przecież Cię przeprosiłem- powiedział przerywając Lenie
- Będę Ci o tym przypominać tyle razy ile będzie trzeba
- Raczej w sytuacjach, gdy braknie Ci argumentów
- Matkoo! Jak ty mnie denerwujesz- Lena gwałtownie wstała podchodząc do Alexa- Nie ma drugiej osoby na świecie, która by mnie tak denerwowała i tak...- dziewczyna nagle przerwała jakby bojąc się przyznać do tego, co pomyślała
- Tak? No dokończ- powiedział niskim spokojnym głosem zakładając kosmyk włosów za ucho dziewczyny i układając swą dłoń na jej policzku
- Tak pociągała- wyszeptała dziewczyna
Prawy kącik ust Alex uniósł się delikatnie w górę
- Czuję dokładnie to samo. Z jednej strony mnie denerwujesz, ale z drugiej masz w sobie taką magie... ona sprawia, że nie potrafię z Ciebie zrezygnować
Stali naprzeciw siebie zagłębiając się we wzajemnym spojrzeniu. Alex pochylił się w kierunku ust dziewczyny. Lena zamknęła oczy a jej oddech stał się znacznie szybszy. Puls Alexa również przyspieszył. Cisza panująca wokół tylko uwydatniała głośne bicie ich serc. Właśnie w tym momencie miał ich połączyć długi bardzo namiętny pocałunek obrazujący całą paletę ich uczuć jednak dziewczyna odsunęła się gwałtownie
- O co chodzi?- zapytał zdezorientowany i lekko poirytowany zachowaniem dziewczyny Alex
- Jeśli zawsze będziesz mnie całował w takich momentach to w życiu nie dokończymy żadnej rozmowy
- Dlaczego kobiety zawsze psują idealne chwile chęcią rozmowy?
- A dlaczego faceci zawsze unikają rozmowy?
- Bo w przeciwieństwie do kobiet zadają sobie sprawę, że nie wszystko można przewidzieć i ustalić czasem trzeba zdać się na los i brać garściami to co daje życie
- No tak w tym akurat jesteście najlepsi. Byleby nie myśleć o przyszłości
- Boże daj mi siłę, bo zaraz tu oszaleję- westchnął pod nosem
- Co powiedziałeś?
- Nic. Rozmawiajmy już
- Ja po prostu chciałabym wiedzieć czy traktujesz mnie poważnie
- Lena- Alex podszedł łapiąc dłonie dziewczyny w swoje- traktuję Cię jak najbardziej poważnie mówiłem już o tym
- Nie tak bezpośrednio
- Bo nie jestem wylewnym facetem. Nie lubię mówić o swoich uczuciach.
- Ja też, ale nie chcę się angażować wierzyć, że to coś poważnego a później cierpieć, bo powiesz, że dla ciebie to tylko przelotny związek
- Nigdy nie byłem z żadną kobietą w związku właśnie, dlatego żeby się tak nie tłumaczyć przy szybkim rozstaniu. Myślałem, że to rozumiesz skoro zdecydowałem się tworzyć z tobą związek to chyba oczywiste, że myślę poważnie o tobie i naszej przyszłości.
- To my tworzymy związek?
- A nie?
- Nie wiem nie zapytałeś mnie czy chciałabym być z tobą?
- Byłem pewien, że to oczywiste
- Chyba tylko dla ciebie
Alex przez chwilę nic nie mówił pogrążając się we własnych myślach
- Nie zapytam cię o to...
***
No to znowu wracam z dalekiej podróży :D
Chciałam Wam bardzooo podziękować za komentarze pod ostatnim rozdziałem:*
To dzięki Wam pojawił się ten rozdział bo chociaż kompletnie nie miałam na niego pomysłu to chciałam Wam w ten sposób podziękować za te wszystkie miłe słowa :)
Mam nadzieje do usłyszenia niedługo
Buziaki:*
CZYTASZ
Miłość kpi z rozsądku
RomanceOna to młoda studentka z Polski. On przystojny prawnik z Londynu. Ona zawsze roześmiana. On zawsze poważny. Ona jest wrażliwa i delikatna. On niezłomny. Ona pragnie spełniać marzenia jednak ma na uwadze uczucia innych. On dąży "po trupach" do celu...