Oczywiście spóźniona wbiegam do szkoły patrząc na zegarek stwierdzam ,że nie warto chodzić na 10 minut na pierwszą lekcję, więc poczekam przed klasą, przynajmniej Porozmawiam z Zack'iem.
Gdy usłyszałam głośny dzwonek stałam i czekałam aż Zack opuści klasy wyszedł jako jeden z pierwszych jak zwykle bynajmniej, gdy mnie zobaczył od razu szeroko się uśmiechnął podszedł i mocno mnie przytulił.
-Hej mała, nie wyspana?
-Hejo tylko trochę zmęczona
-No to nie dobrze, ostatni raz wziąłem Cię na tak późny seans w tygodniu
-Nie przesadzaj, nie jest tak zle, nie mam 10 lat daj spokój
-Zobaczymy, dobra chodź w stronę klasy matematycznej bo nie będzie ciekawie jeśli się spóźnimy
-Może dla ciebie bo ja sobie spokojnie dam radę
-Nie chwal się tak
-Ja tylko stwierdzam fakt - powiedziałam i wysłałam mu buziaka w powietrzu, którego musiał teatralnie złapać
-No chodź już a nie gadaj
-Idę idę
Weszłam do klasy i usiadłam w ostatniej ławce a zaraz obok mnie Zack. W ciszy zaczęliśmy lekcje z czego i jak zwykle nie słuchałam i bujam w obłokach. Zack co chwilę coś notował, ale nie było to zbyt interesujące jak dla mnie. Cała matematyka minęła mi w mgnieniu oka.
Po dzwonku powiedziałam Zack żeby poszedł na stołówkę beze mnie, bo ja nie mam ochoty. Po tych słowach udałam się na korytarz i usiadłam na ławce pod oknem gdzie zwykle siedze z Alice. Resztę dnia spędziłam podobnie do ranka.
***
Kiedy weszłam do domu było 10 po 16 więc poszłam na górę, wzięłam prysznic i położyłam się na łóżku, byłam zbyt zmęczona żeby robić cokolwiek, więc drzemka była najlepszym wyjściem.Obudził mnie telefon od Alice
-Halo-powiedziałam zostałem głosem
-Halo Luce słuchaj jesteś w domu? Jeśli tak to dzasz radę wyjść? Muszę z tobą porozmawiać
-No jestem, ale spałam nie wyjde wcześniej niż za pół godziny bo wyglądam jak zombie
-Za 10 minut będę pod twoim domem Kocham cię pa- i się rozłączyłaHej.... Wracam po hmmm długim czasie brak weny :/ Przepraszam że taki krótki, no ale lepsze to niż nic xD rozdział 2/10 ale mówi się trudno
//Dada

CZYTASZ
Hope
Teen FictionJestem Luce Williams, mam 16 lat. Wcześniej mieszkałam w Anglii, lecz przeprowadzam się do Ameryki. Nareszcie mieszkam z bratem Luke'm, ma on 18 lat i jest moim prawnym opiekunem, tak nie mam rodziców, ojciec zachlał się na śmierć, a matka po tym ja...