I tak mijał mi dzień, umówiłam sie z Alice po szkole. Po opuszczeniu szkoły wsiadłam na motor i pojechałam do domu. Dojechałam na 15 Alice ma być około 16:10
Weszłam do domu i poszłam wziąć prysznic, po wyjściu z łazienki, ubrałam szar rurki i koszulkę z AC/DC. Była dopiero 16 wiec wziełam telefon i sprawdziłam fb. 3 Zaproszenia do znajomych od: Brian'a, Zack'a i Alice, wszystkie potwierdzam i zaczynam czytać stronę główną. 15 Po 16 Alice zadzwoniła do drzwi.
-Hejojo- powiedziałam i ją przytuliłam
-No Hej- odwzajemniła uścisk
Zaprosiłam ją do domu, gdy usiadłyśmy usłyszałam jej głos
-To co robimy?!?
-Coś się wymyśli, chcesz coś do picia?
-Wode mineralną
-Spoko, to tu zaczekaj, ja zaraz wracam
Poszłam do kuchni i wziełam butelkę wody oraz szklanki i wróciłam do Alice
-Dzięki-powoedziała odbierając napój
-Dobra no to opowiedz mi coś o sobie
- No to tak, jestem Alice, mam 16 lat mieszkam w Nowym Yorku, mam starszego brata. Urodziny obchodze 16 lutego, moją pasją jest taniec. To chyba tyle teraz tt
-Hmm jestem Luce mieszkam oto w tym domu, mam 16 lat a urodziny 7 kwietnia. Mam 18 letniego brata kocham piłkę nożną i lubię śpiewać. Mieszkam z bratem.
-Dobra, to teraz oglądamy jakiś film
-Jakiś dramat romantyczny?
-Zanim się pojawiłeś?
-Najlepszy film Ever
Po filmie i zużyciu wszystkich chusteczek pozegnałam się z Alice i umówiłam na jutro, tym razem u niej. Z tego co mówiła to mieszka około godziny drogi na piechotę
Po wziętym prysznicu, ubrałam piżame i położyłam się na łóżku. Jak zwykle wziełam telefon i weszłam na fb. 3 wiadomości, 10 powiadomień i 2 zaproszenia do znajomych, do znajomych zaprosiły mnie Paula i Violla dziewczyny z klasy. Wiadomości od Alice, Jack'a i Zack'a. Ciekawe co chcą.
Zack: Hej chciałbym się z tobą spotkać, może poszłabyś ze mną w środę lub czwartek do kina? ;)
Ja: Hej, bardzo chętnie, środa mi pasuje, a o której? :D
Zack: Może być o 16:20, jeśli podasz mi adres to po ciebie pod jadę ;D
Ja: Okey, to zgadamy się w szkole
Zack: Spoko, do jutra :*
Ja: Bay do jutra ;*
Alice: Hej :* , nie zapomnij jutro o 15:30 masz być gotowa, pod jadę po ciebie z bratem <3<3
Ja: Wiem, nie zapomnę, a ile lat ma twój brat ^^
Alice: A co? 18 xD dobra resztę pow ci jutro, idę spać dobranoc :*;*
Ja: Okey, do jutro <3 Dobranoc
(Aktywny 36minut temu) Jack: Cześć księżniczko, może Cię odwiedze w trakcie przerwy świątecznej
Ja: Hejo, jesteś wielki, mówiłam już że cie kocham? Nie mogę się doczekać ;*<3;*
Po od pisaniu na wszystkie wiadomości, włączyłam piosenkę Dżemu "Uśmiech Śmierci" i poszłam spać. Obudził mnie telefon, Alice jest 6:02 co ona chce?
-Halo?
-Hejo, idziemy razem do szkoły?
-Jest 6 rano mogłam spać jeszcze 30minut a ty mnie budzisz tylko po to żeby zapytać czy idziemy razem do szkoły?!?!
-Nie marudz tyle mogłam zadzwonić o 5:20 bo ja tak wstaje, to co czyli idziemy razem?
-Dobra, ale ostatni raz mnie budzisz o tak wczesnej porze
-Będę u ciebie o 7:10 papapa
Nie dając dojść mi do słowa rozłączyła się. Wziełam bieliznę i poszłam do łazienki wziąć prysznic, umyć zęby i zrobić makijaż.
Po 20minutach wyszłam z toalety i ubrałam czarne rurki z zamkami na udach, kolanach i łydkach. Koszulkę z zespołu Sumptuastic.
Zeszłam na dół i znów nie zastałam brata, ciekawe gdzie znowu się poniewiera. Wziełam torbę ubrałam kurtkę i czarne vansy, a gdy brałam klucze zadzwonił mi telefon
-Tak słucham.
-Ruszaj się, czekam już od ponad 5minut
-Okey, spokojnie już wychodze
Rozłączyłam się, wyszłam i zamkłam dom. Odwróciłam się i zobaczyłam uśmiechniętą twarz Alice
-Idziemy? Nie mam ochoty się spóźnić - Powiedziała i pociągła mnie za rękę
-Okey, Okey idę, możesz mnie puścić
-No dobra, ale szybko bo to trochę daleko
-Jak chcesz mogę nas zawieść motorem -powiedziałam i zobaczyłam strach w jej oczach. Chyba nie lubi tego typu rozrywki
-Nie spacer mi bardziej odpowiada
-Spoko, umiesz na fizykę?
-Haha, śmieszne, myślisz że dlaczego z tobą siedze?
-Phi, a kto powiedział, że ci po mogę?
-Ja - I obie wybuchnełyśmy śmiechem
W takim nastroju minęła nam droga do szkoły.
Hejo, hej mamy już 4 rozdział, chyba nie jest taki zły. Z tego względu, że rozdział ma prawie 700 słów kolejny pojawi się dopiero w niedziele lub w poniedziałek ;)
Zostawcie po sobie jakiś ślad, mile widziane gwiazdki i komentarze <3//Dada

CZYTASZ
Hope
Novela JuvenilJestem Luce Williams, mam 16 lat. Wcześniej mieszkałam w Anglii, lecz przeprowadzam się do Ameryki. Nareszcie mieszkam z bratem Luke'm, ma on 18 lat i jest moim prawnym opiekunem, tak nie mam rodziców, ojciec zachlał się na śmierć, a matka po tym ja...