6 Rozdział

243 6 0
                                    

Ten rozdział dydekuje Kamili i przepraszam, że się tak wyrażę ciągle truje mi dupe, oczywiście przenośnia. Kamila, wreście się doczekałaś 😏
Wszystkim życzę miłego czytania 😚

-----

\\Veronica
Szłam w stronę galerii niepatrząc w ich stronę. Natalia stała z Benem. Moim byłym. Nie chce mi się nawet o tym pisać... Jednak kątem oka zauważyłam, że zauważyli mnie i idą w moim kierunku. O boże! Gdu podchodzą do nas uśmiechają się. Chętnie bym im przywaliła z pięści. Ale wiem, że nie mogę.
-Cześć, Veronica. -powiedziała Natalie.
-Hej. -odpowiedziałam oschle.
-A kto to? Twój chłopak? Jaki by cię zachciał? -powiedziała, a ja bym jej najchętniej przeyłożyła.
-Tak się składa, że to mój chłopak, Nick. Kochanie-powiedziałam zwracając się do Nicka -To jest Natalie moja była przyjaciółka- wskazałam na nią. -A to Ben mój były chłopak. -powiedziałam najbardziej przesłodzonym glosem na jaki było mnie stać.
-Miło mi, a teraz misiaczku musimy już iść. -powiedział zwracając się do mnie. -Było miło. -powiedział oschle. I odeszliśmy.
-Chłopak? Tak? -zapytał po chwili.
-Oj daj mi już spokuj. -powiedziałam uśmiechając się pod nosem.
-Opowiesz mi to kiedyś. -powiedział po chwili milczenia.
-Kiedyś. -odpowiedziałam zamyślona. -A teraz zakupy! -pisnęłam uradowana.
-Pff... -usłyszałam w odpowiedzi.
-Nie pffufaj mi tutaj. -śmiałam się.
W pierwszym sklepie nie było nic ciekawego. A w drugim Nick kupił sobie skurzaną kurtkę, a ja ramoneskę z ćwiekami. W następnych kupiłam sobie szare trampki za kostkę, bluzkę w czarno białą krate, czarne jeansy z dziurami. I wyglądałam w tym wszystkim bosko, tak przynajmniej powiedział Nick.
On kupił sobie czarne jeansy, czarną koszulę i czarne nike. Gdy przeglądał się w lustrze.
-Wyglądasz jak anioł ciemności. -powiedziałam przyglądając mu się.
-Tak bosko? -zapytał.
-Tak strasznie. -powiedziałam, a on się uśmiechną. Skończyliśmy zakupy i pojechaliśmy do mojego domu.
-Ben to mój były chłopak. Chodziliśmy pięć lat. Kochałam go. Naprawdę. W moje urodziny Natalie miała urządzić mi przyjęcie, ale poinformowałam ją, że się spóźnię, ale się jednak wyrobiłam. Weszłam wtedy do jej domu. I zapytałam się kogoś gdzie ona jest, bo nie mogłam jej znaleźć. Weszłam do jej pokoju i zobaczyłam jak mój "chłopak" pieprzy się z nią, a ona jeszcze wołała mocniej. -pojedyńcza łza potoczyła się po moim policzku.
-Wiem...-zaczął.
-Nie przerywaj mi. -warknęłam.
-W tamtym momencie myślałam, że jakś debil pisał scenariusze gdzie chłopak w takiej sytuacji mówi "to nie tak jak myślisz" jednak się myliłam on to powiedział. Podbiegł do mnie, a ja tak przywaliłam mu z pięści, że złamałam mu nos. -uśmiechnęłam się na samą myśl o tym zdarzeniu.
Odetchnęłam z ulgą, gdy mu o tym powiedziałam. Popatrzyłam na niego, a on spał. Nie no! Ja mu się zwierzam, a on to ma w dupie. Zatrzymałam auto i zaczęłam płakać. Nie mam bladego pojęcia co sobie myślałam mówiąc mu o tym. Po jasną cholerę jak on i tak zasną? Pochwili poczułam jak on mnie do siebie przytula.

\\Nicolas
Nie wiem czemu udawałem, że śpię. Ja poprostu nie potrafiłem spojrzeć jej w oczy. Bałem się. Nie wiem czego, ale się bałem. Gdy poczułem, że zatrzymuje auto i zaczyna płakać, a ja nie wytrzymałem i ją przytuliłem. Ona się ode mnie nie odsunęła, a jeszcze bardziej do mnie przytuliła. Siedzieliśmy każdy myślac o czymś innym. Wkońcu się otrzepnęła i znowu wyjechała na drogę.
-Przepraszam.-powiedziałem.
-Spoko, przyzwyczaiłam się.-odpowiedziała.
Spuściłem wzrok, nie chciałem patrzeć w jej oczy.
Gdy podjechała pod swój dom ja szybko wyszedłem z samochodu i szybko poszedłem w kierunku swojego domu.
Gdy już weszłem walnąłem drzwiami, a z salonu wyjrzała moja siostra.
-Nawet nie pytaj- warknąłem w jej stronę. Poszedłem na górę i zatrzasnąłem drzwi. Po chwili cały pokój był zdemolowany.
-Co ona ze mną robi? -zapytałem sam siebie...

-----
Mam nadzieję, że się wszystkim podoba 😙 a najbardziej osobom, które mnie w pisaniu mobilizują 💝
A w mediach jest Ben- były chłopak Veronic.

Bad Boy. I love him ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz