7 Rozdział

232 7 0
                                    

Ten rozdział chciałabym zadedykować Sterniczkowi. Ta osoba wie o kogo chodzi.
Wszystkim życzę miłego czytania 😳

_________

\\Veronica
Gdy odwiozłam już Nicka do jego domu, który znajduje się obok mojego, weszłam szybko do domu. Głośno trzaskając drzwiami. Nie wiem, czemu ale jestem strasznie wściekła.
Poszłam do swojego pokoju i ubrałam za dużą bluzę i spodnie dresowe. Z kuchni wziełam chipsy, żelki i picie. Poszłam do salonu i włączyłam "Chłopca w pasiastej piżamie"*. Ale i tak go nie oglądałam, bo myślałam o swoim życiu.
Uświadomiłam sobie, że nie odwiadzałam dawno rodziców. Ale przecież droga jest taka sama w obydwie strony. Długo nie odzywałam się do brata -Patricka. Jak on jeszcze nie pojechał na studia bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Relacje się zepsuly, gdy dowiedział się, że jeżdże na motorze. Gdy zbieralam kase na Yamahe R6, on ciągle mi wypominał, że są w życiu ważniejsze rzeczy od głupich motorów.
Ja nie mogłam wtedy go słuchać i poprostu uciekłam, jak jakaś gówniara. Wróciłam następnego dnia i wtedy okazało się, że Patrick wyjechał wcześniej na studia, a mnie zostawił.
Tak, poprostu zostawił. Wtedy postanowiłam, że się nie będę do niego odzywać. Może głupie, ale jednak...
Wracając do Natalii i Brada.
Z Natalie znałam się od przedszkola. Od zawsze byłyśmy jak papużki nierozłączki, ale zmieniło się to już w gimnazjum. Wtedy to ona była ta popularna, a ja odpychałam od siebie wszystkich i właśnie wtedy stałam się pasjonatką motorów i Bad Girl.
Brada poznałam na imprezie urodzinowej Natalie. Jest kuzynem jej koleżanki (czyt. plastika). Od razu mi się spodobał i myślałam, że ja jemu też, ale się pomyliłam. On tylko udawał wielką miłość do mnie. Chciał tylko mnie przelecieć i zostawić. Od tamtej pory jeszcze bardziej nie ufam ludziom. A Nick... O nim wole nawet nie wspominać.
Po moim rozmyślaniu popatrzylam na ekran gdzie była końcówka filmu, akurat wtedy gdy ojciec z matką szukali swojego syna, a jego już nie było. Łzy stanęły mi w oczach. Jak ktoś mógł tak traktować ludzi, w tym przypadku Żydów.
Moje siedzenia na kanapie przerwało pukanie do drzwi. Za cholerę nie chciało mi się wstawać, więc udawałam, że mnie nie ma w domu. Jednak ja jestem idiotką światło się pali w salonie, więc ten GOŚĆ napewo wie, że ja jestem w domu. Poczłapałam do drzwi i je otworzyłam. W drzwich stała osoba, której nigdy bym się tu nie spodziewała.
-Adam? -zapytałam
-A co nie widać? -zapytał sarkastycznie. -Mogę wejść? -spytał.
-Co ty tu...-nie dokończyłam pytania, bo mi przerwał.
-Musisz coś wiedzieć. -powiedział i tym mnie zainteresował.
-Wejdź.
Nie powiem, ale ten osobnik mnie zainteresował...

_______
Myślę, że zainteresowała was moja opowieść o Veronice i Nicholasie.
Niecierpliwego czekania na następną część 💝
W mediach jest Patrick 👆

Bad Boy. I love him ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz