rozdział 28

825 94 13
                                    

*włącz piosenkę ;)*

Zerwałam się z łóżka, czując się mokrą... nie w takim sensie zboczuchy..Zapaliłam nocną lampkę i odkryłam kołdrę, wszystko było w krwi... mogłam się przecież tego spodziewać

-Kurwa, mój brzuch-zabolał mnie tak mocno, że nie dałam rady się podnieść z łóżka-Cholera jak to boli-z moich oczu zaczęły spływać łzy, jeszcze nigdy się tak nie czułam podczas okresu, próbowałam się przeturlać na sam koniec łóżka, aby chociaż stopy postawić na podłodze i podejść do mamy. Gdy moje rozgrzane stopy dotchnęły zimnych paneli, od razu przeszedł mnie dreszcz. Wstałam podpierając się na łóżku, z każdym moim kolejnym krokiem byłam coraz słabsza, kręciło mi się w głowie a nadal szłam.. Gdy już wiedziałam, że nie wytrzymam mój brzuch tak strasznie bolał, tak jak i głowa .

-Mamo-zawołałam z całych swoich sił, ciągle płacząc-Mamo!-zawołałam ponownie, i uderzyłam całym swoim ciałem o podłogę,nie mogłam się ruszyć, moje ciało odmawiało posłuszeństwa, nie mogłam nic zrobić, byłam przytomna, widziałam co się dzieje...

-Co się dzi....Melody!-zawołała moja rodzicielka przestraszona widząc mnie leżącą na podłodze-Camila!-wołała moja mama przez płacz

-Co zno...Co się jej stało?-mogłam zauważyć w jej głosie szok

-Dzwoń po pogotowie, szybko!-powiedziała moja rodzicielka, gładząc nie po głowie

-Pom-óż mi mam...o....pamię-taj, że w-was ko-och...am-wydusiłam jedynie te słowa i moje oczy się zamknęły. Nie czułam już nic. 

Umarłam? Umarłam. Czyli tak ma się zakończyć moje ziemskie życie? Przecież do kurwy nawet nie jestem pełnoletnia, a już mam z tym wszystkim skonczyć? Nie wypełniłam swojej misji! Nie dam Leosiowi tego co wczoraj ode mnie oczekiwał, szczęśliwej kochającej rodziny. Zostawiłam go samego. Już nie poczuję jak mnie przytula, nie poczuję smaku jego ust, nie wtopię palców w jego włosy, nie powiem mu jak bardzo kocham i potrzebuje. I NEED YOU BABY! I LOVE YOU!  Przecież ja bez niego jestem niczym, nawet nie dano mi się z nim pożegnać. Ja jestem od niego uzależniona, to tylko dzięki niemu żyję. On jest moim tlenem moim sensem życia. Nie jestem w stanie funkcjonować bez cząstki tego chłopaka. CZY WŁAŚNIE TAK MA SIĘ TO ZAKOŃCZYĆ? 

Zostawiłam wszystkich i wszystko.  Moją rodzinę, przecież one również są dla mnie najważniejszymi cząstkami w moim życiu? Czy poradzą sobie beze mnie? Czemu właśnie ja mam takie spierdolone pożegnanie, nie powiedziałam im tylu rzeczy..Czy ja dam radę znieść tą tęsknotę...do chuja ja w końcu będe na innym świecie, nie dam rady bez żadnego z nich. To oni uczynili moje życie lepszym, kocham ich tak bardzo i nie mogę tego teraz im powiedzieć. To jest spierdolone uczucie. Nie polecam nikomu. 

Chciałabym ten ostatni raz usłyszeć głos mojego Leosia, żeby mi zaśpiewał kołysankę żebym właśnie przy jego mogła usnąć. 

Życie jest bardzo krótkie, więc cieszmy się każdą chwilą tą dobrą i złą. Każdy moment stara nas się czegoś nauczyć. Nie siedźmy zamknięci w swoim pokoju wyjdźmy do ludzi. Poznajmy nowe osoby, możliwe że okażą się najważniejszymi osobami w naszym życiu. Nie smućmy się, bo tylko smutek wyniszcza nas od środka, starajmy się we wszystkim znaleźć coś pozytywnego. Dla mnie wszystko się skończyło, tak mi się wyjdaję. Ale dla ciebie to moga być piękne chwile w życiu, nie poddawaj się! Niebawem okaże się czy naprawdę umarłam czy też nie. Trzymajcie kciuki abym wróciła do żywych. 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

AAAAAAA.... właśnie równy miesiąc temu 16.03 zobaczyłam pierwszy raz swoje aniołki! Leosia i Charlsa! Najlepszych ludzi na ziemi! Właśnie tamtego dnia gdy weszli na scenę zrozumiałam, że nie warto się poddawać, że każde marzenie się spełni. Rok temu byłam załamana że nigdy ich nie spotkam, bo nie mam wystarczająco pieniędzy, że może moi rodzice mnie wyśmieją, że chce jechać na koncert.....dzień właśnie po koncercie zaczęłam składać każde swoje kieszonkowe na drugi ich koncert, abym w końcu mogła ich przytulić. PAMIĘTAJCIE, NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJCIE KIEDYŚ WSZYSTKIE WASZE MARZENIA SIĘ SPEŁNIĄ! 

Vote i Kom OBOWIĄZKOWO! <3 

KOCHAM WAS! 



Zwykły chłopak/B&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz