Rozdział 9

11 0 0
                                    

Luke POV's

Dzisiaj mamy ważną akcję, musimy przechwycić samochód z narkotykami. Od rana się przygotowujemy, jest to jedne z ważniejszych zleceń więc wszystko musi być zgodnie z planem, jednak nie wszystko idzie tak dobrze. Calum od wczorajszego incydentu z Kelly jest jak tykająca bomba, w każdej chwili może wybuchnąć, Kelly natomiast jest myślami gdzie indziej i nawet nie mamy pewności, czy zrozumiała plan. Jakby tego było mało, wypadło na to, że Hood i Roberts będą musieli działać razem. Dziewczyna gdy to usłyszała wzruszyła ramionami natomiast Calum mocno się wkurzył i wyszedł trzaskając drzwiami. Teraz ja jestem zdenerwowany bo niedługo powinniśmy sie zbierać, a jego wciąż nie ma.
Jak na zawołanie drzwi sie otworzyły i do środka wszedł przyjaciel.

- Witamy księżniczkę! Foch już przeszedł? - prychnął Ashton.

Calum spojrzał z gniewem na Irwina i ruszył w jego stronę z pięściami jednak szybko go odciągnąłem.

- Co sie z tobą dzieje stary?! - warknął Ashton.

- Daj spokój Ash. - ostrzegłem chłopaka. Dobrze wie, że brunet chodzi podminowany, a mimo to go prowokuje.

- Musimy się zbierać. Chodźcie do kuchni, jeszcze raz omówimy plan.

*

Po 20 minutach siedzieliśmy w samochodach i kierowaliśmy się w stronę wyznaczonego celu.

- Martwię się o Kelly. - mruknęła Kassidy.

- A ja o Caluma. - odpowiedziałem zmieniając bieg.

- O co niby się martwisz? To raczej Kells jest najbardziej poszkodowana w tym wszystkim. - oburzyła się patrząc na mnie z ukosa.

- Nie rozumiesz.. Cal się w niej zakochał. - uśmiechnąłem się lekko pod nosem.

- Od kiedy okazywanie miłości to wyzywanie od dziwek? - uniosła brwi krzyżując ręce na piersi.

- Musisz go zrozumieć, pogubił się bo pierwszy raz czegoś takiego doświadczył. - westchnąłem głośno.

- To go nie usprawiedliwia!

- Oh daj spokój, Kelly też nie jest święta i dobrze o tym wiesz. Nie powinniśmy się w to wtrącać, są dorośli i sami to załatwią.

- Masz racje.. - mruknęła odwracając głowę w kierunku bocznej szyby.

- Kocham cię.

- Kocham cię.

Resztę drogi przejechaliśmy w ciszy pogrążeni w myślach.

Wysiadłem z samochodu wraz z Kass. Po chwili dojechała do nas reszta.

- Każdy ma broń? - wszyscy przytaknęli. - To dobrze. Cal i Kelly idźcie na tyły, Sohie zmiana planów idziesz z nimi.

- Co? Nie, Spohie miała iść ze mną! - zerwał się Ashton.

- Chyba nie chcesz żeby ta dwójka się pozabijała. - szepnąłem cicho wskazując na przyjaciół.

- Nie wiem czy to..

- Zaufaj mi, wiem co robię. - Słyszę samochód, wszyscy na miejsca!

*

Sophie POV's

- Te plany zazwyczaj się udają? - zapytałam gdy staliśmy i osłanialiśmy tył budynku. - cisza, nikt nie odpowiedział.

- Okeej.. to jak długo juz w tym siedzicie? - postanowiłam zadać kolejne pytanie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 30, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Deadpool / 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz