ANNE POV's
- Więc.. siedzimy tu już jakieś 20 minut, a ty nadal nic nie powiedziałaś. - powiedział Harry.
- Co byś zrobił gdybyś po kilku latach spotkał swojego najlepszego przyjaciela, który dawniej wyrządził Tobie krzywdę, lecz ty postanowiłeś wybaczyć tej osobie, zacząć znajomość od nowa, ale wtedy dowiadujesz się o niej straszne rzeczy i widzisz to na własne oczy, czujesz że jeśli jej wybaczysz to ona znów cię zrani?
- Widzę, że to nie błaha sprawa. Według mnie powinnaś spróbować jej wybaczyć, bo nie powinnaś żyć przeszłością ona jest tylko tym co było, tym kim byliśmy zanim doznaliśmy jakichkolwiek zmian, jeśli cały czas będziesz patrzeć wstecz to nigdy nie dojrzysz zmian jakie nastały w tej osobie i zawsze będziesz na nią patrzeć przez pryzmat dawnych lat. Przyszłość to czas w którym możemy zmienić wszystko o 180 stopni. Jeśli będziesz patrzeć w przeszłość będziesz uwięziona w czasach, których już nie ma, i które nie wrócą, a czas płynie dalej, dla nikogo się nie zatrzyma. - ma rację może ciągłe rozpamiętywanie przeszłości nie jest zbyt dobre bo omijają mnie sprawy które są teraz. Jednak wiciąż nie mogę zapomnieć tego jaka była bezwzględna w tamtym zaułku to, nie była ta sama Kassidy którą pamiętałam. Wtedy stała przede mną całkiem obca mi osoba, którą nawet w najmniejszym stopniu nie przypominała Kass.
- Nie mogę zapomnieć, to nadal boli..
- Anne, ludzie popełniają błędy, ale mają szanse by je naprawić. - może i mają ale co z tego skoro tego nie wykorzystają. Chciałam coś powiedzieć gdy Harry zaczął kontynuować. - Boisz się dać jej szanse bo myślisz, że jej nie wykorzysta i ponownie cię skrzywdzi, a ty będziesz czuć się gorzej. Masz rację, to słuszny strach, ale nigdy nie dowiesz się póki nie spróbujesz. Ludzie czasem muszą zdecydować czy warto podjąć ryzyko. Ważne jest też to by zrozumieć tą osobę. - faktycznie Kass w tamtym okresie czasu też nie miała lekko rodzice ją zostawili, a jedyną osobą którą ją przygarną był jej stryjek. Ale to nic nie zmienia.
- Ta rana jest zbyt głęboka, a teraz jeszcze bardziej się pogłębiła. - spojrzałam w jego zielone tęczówki i widziałam w nich troskę, przy nim czuję się dziwnie bezpieczna mimo, iż znamy się krótko to wiem, że mogę na niego liczyć.
- Rany się goją i zostają blizny, ale możemy o nich zapomnieć jeśli dopuścimy do siebie osoby którym ufamy, kochamy. Chodzi po prostu o przyjaciół. - uśmiechną się ukazując piękne dołeczki. Może powinnam spróbować, bo co jeśli nie dam jej szansy którą mogłaby dobrze wykorzystać? Nie wiem już sama muszę pomyśleć..
- Czy mógłbyś odwieść mnie do domu? - zapytałam. Za dużo wrażeń jak na jeden dzień.
- Jasne, ale najpierw muszę ci coś powiedzieć-. powiedział z nutką ekscytacji w głosie.
- No słucham?
- Mam dla ciebie niespodziankę, ale o niej dowiesz się dopiero w swoim liceum. - wyszczerzył się.
- Skąd wiesz do jakiego liceum chodzę?
- Mówiłaś mi, nie pamiętasz? - racja, może mówiłam?
Pokierowaliśmy się do jego audi które jest idealnie białe, jak z salonu samochodowego. Wsiadłam od strony pasażera i ruszyliśmy do mojego domu.
CALUM POV's
- Ej chłopaki nie uwierzycie! - biegłem w stronę mojej paczki która stała na szkolnym dziedzińcu.
- Uważaj bo się zaraz zapowietrzysz. - zaśmiał się Michael. - A tak w ogóle, to co ty tak wcześnie dziś w szkole?
- Szkoda gadać, musiałem za kare pomagać przy scenografii w jakimś teatrzyku czy czymś, ale wracając, nie uwierzycie!
CZYTASZ
Deadpool / 5SOS
FanficSpotkanie po latach. Wydaje się, że wszystko będzie tak jak dawniej, nic się nie zmieni, ale czy aby na pewno? Co jeśli zostaną wpisani na listę śmierci? Czy uczucie będzie silniejsze niż chęć ochrony bliskich? Czy miłość wystawiona na próbę przetrw...