Foxton leżało niedaleko od Ellerton , jakieś dwadzieścia pięć kilometrów wąską , wznoszącą się górską drogą . Może pół tuzina domów i obskurny lokalny sklepik ziejący pustką . No i jeszcze letnie domki z widokiem na górską rzeką , należące do mieszczuchów , którzy przyjeżdżali tutaj polować i łowić ryby . Okay , zrobię to , pojadę do Foxton , rozejrzeć się . Popytam w sklepiku , czy ktoś wie coś o domu między osikami . Wreszcie miałam jakiś plan . Nie najlepszy , jak się okazało . Kiedy podjechałam pod sklepik , zobaczyłam , że jest zamknięty , a w oknie widnieje napisana odręcznie kartka ze słowami : " Na sprzedaż " . Wiatr wzbił piasek z drogi , sypnął mi w oczy , więc wsiadłam z powrotem do samochodu . Brakowało jeszcze niesionych z wiatrem uschłych roślin i tęsknych dźwięków gitary , jak w filmie z Clintem Eastwoodem . - Cholera ! Przekręciłam kluczyk , ale silnik tylko zacharczał . Skończyła się benzyna , przejechałam parę kilometrów więcej niż zwykle . " Zawsze miej trochę benzyny w bagażniku - zalecił nudziarz Jim - Nigdy nie wiesz , czy ci jej nie zabraknie " - No tak , Darina , miał rację . Mogłabyś chociaż raz okazać się przezornością - mruknęłam do siebie , odrzucając pokusę , aby zadzwonić z komórki do Laury .

Nie UmarliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz