Wściekłaby się , a to by oznaczało koniec wypraw do starego domu . Wysiadłam z samochodu i zaczęłam rozważać inne opcje . Złapać okazję i poprosić o podwiezienie do najbliższej stacji benzynowej . Aha , i trafić na psychola . Nie , zbyt ryzykowne . Zadzwonić do chłopaków i błagać o pomoc ... Nie , to żałosne . Poza tym zaczęliby mnie wypatrywać .

Nie UmarliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz