10-Nowa przyjaciółka?

417 19 1
                                    




*Marinette*

Gdy  w trójkę weszliśmy do klasy,Alya siedziała kilka ławek dalej od naszych.Pewnie jak bym nie miała teraz swojego kwami,wstąpiła by we mnie akuma.Adrien usiadł z Nino.No a ja...siedziałam sama,ale to nic.No,nic oprócz tego że Alya mnie nienawidzi! Zadzwonił dzwonek.Do klasy weszła nauczycielka,a za nią jakaś dziewczyna.Pewnie mamy nową uczennice w klasie. Dziewczyna miała naturalne rude włosy,brązowe oczy,piegi,niebieski t-shirt,fioletową narzutę,białe szorty z długim stanem, niebieską bransoletkę z białym skrzydłem i ciemno-niebieskie trampki.

 Dziewczyna miała naturalne rude włosy,brązowe oczy,piegi,niebieski t-shirt,fioletową narzutę,białe szorty z długim stanem, niebieską bransoletkę z białym skrzydłem i ciemno-niebieskie trampki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uczniowie,przedstawiam wam nową uczennicę w waszej klasie.Nazywa się Colette.Colette,opowiesz nam coś o sobie?

Z miejsca drzwi,ruszyła na środek klasy.

-Nazywam się Colette Bessettet.Wcześniej mieszkałam w Chicago. Jestem popularną baletnicą,ale to nie znaczy że będę chwalić się pieniędzmi bo nie na tym mi zależy. I mam nadzieję,że znajdę tu jakąś przyjaciółkę.

Miała taki miły dla ucha głos. Ciepły,i uroczy.

-Dobrze panno Bessettet,możesz usiąść z...Marinette!

Padło na mnie...ale może dziewczyna faktycznie chce być miła,i nie szpanić na prawo i lewo sławą i bogactwem. Uśmiechnęłam się w jej stronę.Odwzajemniła uśmiech.

-Jestem Marinette Cheng,miło mi cię poznać.

-Ja Colette,ale to już wiesz.Siedzisz zawsze sama?

-N-nie...dopiero od dzisiaj,pokłóciłam się z przyjaciółką i nie chce mnie znać...zakładam że tak będzie do końca roku.

Poklepała mnie po plecach.

-Na pewno się pogodzicie.Jak chcesz,to mogę z tobą siedzieć.

-Jezu,i właśnie tego mi brakuje.Ze swoim chłopakiem i jego kolegą to nie to samo co rozmawiać z dziewczyną!

-Dokładnie.

-Więc tak,ten przede mną to Adrien,z nim właśnie chodzę,a ten obok to Nino,jego przyjaciel...i właśnie ta dziewczyna z którą się pokłóciłam z nim zerwała...

-Hej Colette.

Uśmiechnął się do nas Adrien.

-Witaj...Ad-Adrien?

-Tak, Adrien Agreste

-Witaj śliczna-lette ZNACZY Colette tak! JA-JESTEM-NINOOOO!

*Colette*

Ta trójka była na prawdę dla mnie miła,szczególnie Marinette.Cóż,może znalazłam przyjaciółkę? 

-Co powiesz żebyś dziś u mnie spała?

Miraculum Biedronka i Czarny kot:ZmianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz