9

54 10 0
                                    

Hermiona siedziała w bibliotece pół leżąc na stole, czytając książkę o magicznych artefaktach, otoczona górami ksiąg o podobnej tematyce. Zaczytana nie zauważyła momentu, w którym Draco pochylił się nad jej ramieniem i również zaczął z zainteresowaniem patrzeć na kartki. Gdy po paru sekundach poczuła ciepły oddech koło ucha gwałtownie podskoczyła i odwróciła sie w stronę blondyna.

- Jejciu, strasznie sie wystraszyłam. - powiedziała, uspokajając się brązowooka - Co ty tu robisz? 

- Jeśli nie widzisz to czytam. - odparł ze śmiertelną powagą Malfoy, po czym zabrał do rąk książkę, którą przestraszona Granger wcześniej upuściła na stół i czytając, zaczął spokojnie chodzić po pokoju.

- Malfoy! Oddaj mi książkę, ja się uczę!- krzyknęła Hermiona i spróbowała złapać księgę, na co chłopak odwrócił się, by dziewczyna nie mogła jej dosięgnąć.

- Zamilcz kobieto! Nie widzisz, że mi przeszkadzasz? - upomniał brunetkę Smok i odpychając ją lekko od siebie, wrócił do czytania.

Rozbawiona Hermiona nie zamierzała tego tak zostawić. Udając obojętną odwróciła się do niego tyłem i wolnym krokiem zaczęła iść w stronę swojego stosu książek. Kiedy szarooki poczuł się pewnie i przestał tak uważać na swojego przeciwnika, dziewczyna gwałtownie zmieniła kierunek i rozpędziła się, by przy ślizgonie odbić się i wskoczyć mu na plecy. Draco lekko się zachwiał, ale nie upadł, chociaż Granger tego właśnie oczekiwała. Zamiast tego zaczął targać dziewczyną na boki, by spadła, na co Hermiona oplotła szarookiego nogami.

-Oddawaj mi książkę przebrzydły złodzieju. - krzyknęła nadal rozbawiona kasztanowłosa. Niewzruszony Malfoy nie zareagował. Nadal tylko wolno chodził i czytał.

- Czemu ty mnie tak męczysz? Nie rozumiesz, że próbuje coś robić, a jak mnie tak podrywasz to nie mogę się skupić?- powiedział z wyrzutem blondyn i lekko obrócił głowę w stronę głowy Hermiony, którą opierała na jego ramieniu.

- Co? Ja Cie nie podrywam. Wypraszam sobie. - odpowiedziała z wyższością Gryfonka i zadarła głowę

- Przepraszam, ale kto mi teraz siedzi plecach? - spytał sarkastycznie Draco i uśmiechnął się pobłażliwie, czego już Granger nie mogła zauważyć, ponieważ zawstydzona szybko zeskoczyła z chłopaka i ze spuszczoną głową poprawiała spódniczkę.

- Przepraszam - powiedziała czerwona z zażenowania czarodziejka, po czym usiadła do stołu, na którym leżała reszta jej książek.

- Rozumiem, że coś Cie do mnie ciągnie. W końcu jestem najprzystojniejszym czarodziejem w całym Hogwarcie. Każda za mną szaleje i wręcz byłbym urażony, gdybym Ci się nie podobał. - odparł z pewnym siebie uśmiechem chłopak i nonszalancko usiadł na krześle obok Gryfonki. Ta speszona spuściła wzrok i odebrała swoją książkę z wyciągniętych rąk ślizgona.

- Spoko. Nie musisz sie tak wstydzić, nie jesteś pierwsza. - zaśmiał się przyjaźnie do brunetki, po czym poklepał lekko jej ramie i wstał, kierując się w stronę drzwi wyjściowych. Hermiona poczuła się pewniej, równocześnie będąc urażoną, ponieważ  Draco myślał, że jest taka jak wszystkie inne klejące się do niego dziewczyny, a ona zdecydowanie nie chciała taką być. Założyła włosy za ucho i delikatnie odwróciła głowę w stronę blondyna, gdy ten nagle się odwrócił

-Ach właśnie. Czy ewentualnie mogłabyś mnie pouczyć, w sensie, że tak jakby mogła byś mi udzielić... no ten... Korepetycji? - powiedział szybko Malfoy próbując sobie przypomnieć ostatnie słowo, które powiedział z opóźnieniem, a gdy zobaczył skonsternowaną mine Hermiony dodał- z transmutacji oczywiście, bo ty jesteś dobra, a ja jestem raczej noga. A teraz wiedz, że te dwa słowa, które zaraz wypowiem wyjdą mi ust z wielkim trudem, więc proszę, czy "pomożesz mi?"

Hermiona siedziała jak wryta i patrzyła na Smoka nie umieją się odezwać. Draco nerwowo machał palcami u prawej ręki i co pare sekund spoglądał na nadal zadziwioną brunetkę, odwracając wzrok od swoich butów.

- Too... - szarooki popędził brunetkę nerwowym tonem i spojrzał na nią wyczekująco

- Co? A.. Tak, tak. W sensie, tak, pomogę ci się uczyć. - wyrwana ze zdziwienia dziewczyna odpowiedziała, po bym uśmiechnęła się przyjaźnie

-Dzięki- Malfoy wyszedł

DRAMIONE/Ciężar uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz