Rozdział 12

10.7K 502 30
                                    

W rozdziale pojawią się sceny +18. Czytacie na własną odpowiedzialność.


W nienagannych już humorkach zbiegamy po schodach na dół i kierujemy się do kuchni.
Gdy tam już wchodzimy widzę tylko gniew w oczach Johna...

Miałam ciarki na plecach pod jego spojrzeniem, w końcu sama powędrowałam wzrokiem na moją mame i prawie szlak mnie trafił.

Moja super mama jak, gdyby nigdy nic stała sobie na wysokim krześle z wysepki kuchennej i myła okna, no cholera jasna...

-Amanda...-odezwał się John lekko groźnie, ale i zarazem troskliwie...

-O cholercia...-wyszeptała mama-John jaaa...-chciała się tłumaczyć, ale tato jej przerwał
-schodz z tego cholernego krzesła-przerwał na chwile-w tej chwili skarbie-dodał nieco głośniej

*następnego dnia rano*

Budzę się czując oddech na ustach.
Mmm te perfumy..
Otwieram powoli jedno oko i ujrzałam piękne zielone tęczówki, wpatrujące się to w moje oczy, to w moje usta.

Nerwowo zagryzłam wargę, co źle się skończyło.
Chłopak gwałtownie wbił się w moje usta przez co jęknęłam cicho.

Mike podniósł mnie szybko tak, jak bym nic nie ważyła i posadził sobie na kolanach tak, że siedziałam na nim okrakiem.
Złapał za mój kark przyciągając mnie jeszcze bliżej do siebie.
Wplotłam mu palce w jego cudowne miękkie włosy i delikatnie pociągnęłam za ich końce, przez co chłopak sapnął przeciągle.

Złapał za końcówkę mojej koszulki i podwinął ją do tego stopnia, że było widać mój duży jędrny tyłek, który po chwili bardzo przyjemnie masował.

Dało się wyczuć miedzy nami pożadanie.
Chciałam tego, naprawdę tego chciałam.
Teraz byłam już pewna, że złe wspomnienia z mojego dzieciństwa nie wpłyną na moje życie intymne.

Cały czas całując go, pociagnęłam za koszulke Mike'a i przerywając pocałunek zdjęłam mu koszulke.

Chłopak patrząc mi w oczy podwijał moja bluzeczke tak długo, aż w końcu wylądowała gdzieś w kącie pokoju.
Michael spoglądał trochę za długo na moje piersi przez co zarumieniły mi się policzki i rękoma zaczęłam zakrywać biust.

-Nie zasłaniaj się masz piękne ciało księżniczko-powiedział i zabrał moje ręce, a następnie złożył na każdym sutku soczysteczgo całusa, przez co zadrżałam i jęknęłam przeciągle.

Znów zaatakował moje usta namietnym pocałunkiem, a rękoma zaczął masować moje piersi.
Drapałam jego mocno rozrosnięte ramiona oraz plecy i cichutko mruczałam w jego usta.

Zjechałam rękoma na jego umięśniony brzuch i zaczęłam kreślić kółeczka na nim. Odpiełam niespiesznie jego spodnie które po chwili leżały na podłodze.

W jego bokserkach od Calvina było ojć.. dość spore wybrzuszenie.
Naparłam na nie biodrami przez co chłopak głośno wciągnął powietrze.

-Laura..-jęknął, gdy powtórzyłam tę czynność-kochanie, nie rób tak-warkął seksowanie

Włożyłam rękę w jego bokserki i ścisnęłam jego dużego penisa.
Nie mam pojęcie skąd mam w sobie tyle odwagi...
Chłopak zaczął głośno pojękiwać, przez co czułam jak moje koronkowe, czarne figi stają się mokre.
Chłopak niespodziewanie obraca nas tak, że teraz znajduje się nade mną.

Zdjął ze mnie resztę garderoby i z sobą zrobił to samo.

Spojrzałam w dół i dostałam prawie zawału..
Jak ten olbrzym miał się we mnie zmieścić...

Mike zaczął znów składać pocałunki na mojej szczęce, szyi, piersiach.
Powoli przystawia mi członka do mojej kobiecości, czekając na moje pozwolenie.
Przytakuje głową i tyle mu wystarcza.

Zaczyna całować moje już opuchnięte od pocałunków usta i delikatnie we mnie wchodzi.
Rozkosz rozchodzącą się po moim ciele miesza się z lekkim bólem, który prawie że od razu mija.

Czuje go w sobie coraz bardziej przez co zaczynam cichutko pojękiwać.
Gdy jest już we mnie cały, po samą nasadę, wychodzi ze mnie i znów zatapia się w mojej cipce.
Porusza się z każdą minutą coraz szybciej.
Czuję, że zaraz eksploduję od środka.
Ścianki mojej macicy zaciskają się na penisie Mike'a po kilku cudownych minutach mego życia i dochodze głośno jęcząc jego imię.
Chłopak dochodzi zaraz po mnie i czuję ciepła ciesz, rozlewającą się w moim środku.

Zmęczeni zasypiamy wtuleni w siebie.

Zmęczeni zasypiamy wtuleni w siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
















Hej kochani!

Jak Wam się podoba nowy rozdział?

7gwiazdek i 2komentarze kolejny rozdział.
Ps.: Wszystko w waszych rękach ;)

Miłej reszty dnia.

Pozdrawiam S. ;*

Przyjaciel Moich Przyrodnich Braci.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz