16

14.7K 757 245
                                    

- Kiedy twoi rodzice wracają? - zapytał Harry.

Była godzina dokładnie dwudziesta druga, a półgodziny wcześniej przyjechał do mnie Harry. Dlaczego? Ja czułam się od dłuższego czasu samotna, będąc całymi dniami sama w domu, a Harry... on zgodził się dotrzymać mi towarzystwa tej nocy (bez podtekstów).

- Wydaje mi się, że w poniedziałek.

- Przedłużyło im się, co?

- Taa -mruknęłam.

Oglądaliśmy Harry'ego Pottera, ulubioną serię jego i moją. Oboje przeczytaliśmy wszystkie książki. Leżałam na kanapie z głową na poduszce i swoimi nogami na jego. Głaskał mnie po kolanie, a ja byłam od pasa po szyję przykryta fioletowym, ciepłym kocem z mojego pokoju. W trakcie seansu, mój telefon leżący na stoliku zabrzęczał, informując o nowej wiadomości. Chłopak sięgnął po moją komórkę i sprawdził SMSa. Zmarszczył brwi, a ja byłam zdziwiona, jego szokiem.

- To Justin - powiedział cicho.

- C-co napisał?

- Nawet nie wiesz, jak seksownie wyglądasz na tym zdjęciu - przeczytał na głos. - Nie masz pojęcia co chciałbym teraz z tobą zrobić, kochanie.

Harry spojrzał na mnie z szokiem wypisanym na twarzy.

- To jakiś zboczeniec! - uniósł głos, a ja się wzdrygnęłam. - Wysłał załącznik. Co za...

- Pokaż - wzięłam od niego telefon i przejrzałam wiadomości.

Justin: Nawet nie wiesz, jak seksownie wyglądasz na tym zdjęciu. Nie masz pojęcia co chciałbym teraz z tobą zrobić, kochanie x

Justin:

Miałam już odpisywać, ale dostałam od niego kolejnego SMSa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miałam już odpisywać, ale dostałam od niego kolejnego SMSa.

Justin: W tej chwili odłóż telefon mojej dziewczyny na miejsce, kutafonie.

Otworzyłam usta w szoku.

- Co? - zapytał.

- N-nic - odpowiedziałam lekko zachrypniętym głosem. - Już jest w porządku. Napiszę do niego.

- Frajer - mruknął pod nosem.

Ja: To ja, Ari. Nie nazywaj tak proszę Harry'ego i nie grzeb już w moich zdjęciach, jeśli możesz.

Ja: A i nie jestem twoją dziewczyną!

Justin: Jesteś moją dziewczyną, musisz się z tym pogodzić, skarbie x

Ja: Przestań, Justin...

Ja: Przestań psuć mi wieczór z przyjacielem. Napiszę później.

Ja: Dobranoc.

Natychmiast mi odpisał, ale nie odczytywałam już tego. Zakopałam się z powrotem pod koc i tkwiłam przez resztę filmu w tej samej pozycji, co wcześniej. Harry wciąż głaskał mnie po nogach, a drugą ręką jadł popcorn. Co jakiś czas rzucał mi go do buzi, kiedy poprosiłam. Jakoś pod koniec filmu przysnęłam. Nie wiem ile trwałam w śnie, ale obudziłam się w ramionach chłopaka. Niósł mnie pod schodach na górę. Spojrzałam na niego, ale on nie wiedział nawet, że się już obudziłam. Położył mnie na łóżku i chciał odejść, kiedy złapałam go za rękę. Zszokowany rozchylił usta.

Message from him / jarianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz