Prolog

1.9K 101 12
                                    

13 lipca 2010r.

 Znowu mi to zrobił. Kolejny raz, już nawet nie wiem który, w pewnym momencie przestałam liczyć...

 Ból, cierpienie i upokorzenie...

 Te trzy uczucia towarzyszą mi codziennie od pięciu lat, które najchętniej wymazałabym ze swojej pamięci raz na zawsze...

 Każdego dnia też tęsknię za Sergiuszem. Nie widziałam go od bardzo dawna, lecz nadal pamiętam jego twarz i głos.

 Pewnie się zmienił przez te lata, lecz nie tracę nadziei, że go jeszcze kiedyś zobaczę. Teraz żyję tylko i wyłącznie nadzieją...

 Kiedy jest mi bardzo źle przypominam sobie jego uśmiech. To dla mnie najlepsze lekarstwo na wszystko.

 Idę już spać. Chociaż to nie jest dobre określenie. Idę do łóżka, by przeżyć w nim bezsenną noc. 

 Mam nadzieję, że ta, w końcu, od bardzo dawna, będzie spokojna...


 Prolog. Pisałam go dwa razy, ale myślę, że jest niczego sobie :) 

 Za niedługo pierwszy rozdział :) jeej ^^

Gorzki Smak Szczęścia // M. R.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz