Ups...?

2.1K 250 23
                                    

Baekhyunowi na szczęście udało się zdążyć do pracy, jednak co dziwne, nie zastał tam Minseoka i musiał otwierać wszystko własnymi kluczami. Szczęście, że był na pierwszą zmianę, inaczej pod kawiarnią kłębiłyby się zniecierpliwione jednostki, które prędzej czy później by odeszły. Przebrał się szybko w strój baristy i wtedy mógł już przekręcić tabliczkę z napisem „ZAMKNIĘTE" na drugą stronę i czekać na pierwszych porannych klientów. Dzisiaj nie było ich zbyt wielu, ale Baekhyun zawsze podchodził do każdego z uśmiechem i z niewymuszoną serdecznością odbierał zamówienia. Co prawda jego umysł znajdował się gdzie indziej, hen hen daleko stąd, pełen wydarzeń z dnia poprzedniego i dzisiejszego. Przez chwilę zamartwiał się tym, że wybiegł tak nagle i w pośpiechu, zostawiając Chanyeola samego w domu, ale co innego mógł zrobić, kiedy groziło mu spóźnienie do pracy, za czym Minseok niespecjalnie przepadał. Przecież jednak z pewnością położył zapasowy klucz w miejscu, gdzie jego przyjaciel mógł go bez problemu znaleźć, a więc w razie czego nie był uwięziony w jego mieszkaniu. Poza tym gościnność to ważna cecha przyjaciela, prawda? W sumie Chanyeol to mógł sobie zachować ten klucz. Dzięki temu mogliby się częściej widywać u Baekhyuna w domu i wtedy gdyby przyszedł wcześniej, nie musiałby czekać pod drzwiami. Tak, to z pewnością by było wspaniałe...

Z owych głębokich rozmyślań wyrwał go dźwięk wiadomości. Wyciągnął powoli telefon z kieszeni brązowego fartuszka.

Nie rozumiał, dlaczego Minseok zareagował z początku tak gwałtownie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie rozumiał, dlaczego Minseok zareagował z początku tak gwałtownie. Jakby to Baekhyun był czemuś winien. A on przecież uczciwie przyszedł do pracy, więc skąd miał wiedzieć, gdzie kryje się partner jego szefa i przyjaciela? Mimo wszystko wiadomości brzmiały dość niepokojąco, a że Luhan był również jego przyjacielem, to miał prawo również się o niego zamartwiać. Skorzystał więc z rady i prośby Minseoka i odnalazł w swoim telefonie nowiutki kontakt zawierający numer Chanyeola, który udało mu się dzielnie zdobyć wczoraj drogą wymiany.

 Skorzystał więc z rady i prośby Minseoka i odnalazł w swoim telefonie nowiutki kontakt zawierający numer Chanyeola, który udało mu się dzielnie zdobyć wczoraj drogą wymiany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czy Chanyeol coś pił? W to nie wnikał. Przynajmniej wiedział, że Luhan jest bezpieczny i nic mu nie jest. Teraz musiał jedynie poinformować o tym Minseoka. Biedak zamartwia się na śmierć, to chyba miał prawo wiedzieć mimo wszystko. Zescreenował rozmowę ze swoim przyjacielem (oczywiście nie całość, tylko ważny fragment) i bez większego zastanowienia przesłał Minseokowi.

Skazany na ChanyeolaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz