Przebudziłam się przez marotanie chłopaka spojrzałam na chłopaka i usłyszałem jak chłopak szeptał imię 'Sally' a po chwili mruknął "żeby nic nie mówiła Veronice" zaskoczona szturchnęłam go w ramię chłopak spojrzał na mnie i zmarszczył brwi
-Kim jest Sally? -spytałam spokojnie
Zobaczyłam w jego oczach strach
-Kim ona jest-warknęłam
Chłopak usiadł w pozycji siedzącej
-Ona...ona..jest..jest...ona ummm-jąkał się
-Kurwa mać kim ona jest-warknęłam i złapałam się za brzuch bo poczułam lekki ból
-Wszystko dobrze skarbie-chciał mnie dotknąć ale nie pozwoliłam mu
-nie dotykaj mnie Kurwa-powiedziałam
-odpowiedz mi kurwa kim ona jest -wstałam z łóżka czując mocny ból trzymałam się za brzuch..Boli i to bardzo coś jest nie tak
-Ona jest moją sekretarką-szepnął
-Zdardziłeś mnie-krzyknęłam i zaczęły łzy lecieć mi z oczu
-Przepraszam nie chciałem-szepnął
-Nie chciałeś?Sama Cię zmusiła do seksu-krzyknęłam, zaczęło mi się kręcić w głowę upadłam na podłogę i już widziałam ciemność..
~~~~~~~~~~
386 Jejku dziękuje że ktoś to czyta ♥♥♥.