~Alex~
Znowu miałam zły sen tym razem gorszy od tych wszystkich które zazwyczaj pojawiały się w nocy.
Wszystkie twarze stawały się białe bez jakiegokolwiek wyrazu ludzkiego. Ludzie powoli znikali rozpływali się w powietrzu ,a zostawała po nich tylko czerwona plama krwi... Zostałam sama w wielkim świecie... To chyba mój największy lęk stracić wszystko co kocham.
Obudziłam się jednak tym razem nie mogłam zasnąć wyskoczyłam na równe nogi i szybko wyszłam na korytarz. Zastanawiałam się gdzie pójść Zuza chora, pani Anna została na nocce w pracy. Ale bałam się wrócić do mojego pomieszczenia chciałam żeby ktoś był obok mnie. Patrzyłam długo przez szparę w drzwiach na śpiącego debila. Jak on słodko wygląda... Co ja gadam! Alex otrząsani się! Poszłam do toalety siedziałam tam chyba przez godzinę i postanowiłam wrócić do pokoju. Zamykałam powoli skrzypiące wrota łazienki i na palcach podążałam przez korytarz.
~Lukas~
Usłyszałem skrzypnięcie drzwi ruszyłem na korytarz sprawdzić co się dzieję. Wychyliłem się z pokoju... To tylko Alex omal nie upadła widząc mnie w futrynie.
- Co ci jest?
- Jezu. Prawie zawału dostałam przed ciebie...- Łapała z trudem oddech- Mi nic szłam tylko to łazienki.
- No dobra- Złapałem za klamkę przymykając drzwi nagle usłyszałem cichy szept
- Zaczekaj...
- Tak?- Spojrzałem na skruszoną postać
- Miałam zły sen... I tak naprawdę boję się spać teraz sama.
Szczerze zaszokowały mnie jej słowa przecież tak mnie nienawidzi a tu takie wyznanie. Miałem ochotę jej wygarnąć z kwitkiem wysłać do pokoju ale ugryzłem się w język
- Jak chcesz możesz... No wiesz posiedzieć u mnie.- Sam nie wiem jak przeszło mi to przez gardło
- Dziękuje.- Wyszeptała speszona wchodząc do mojego Królestwa smerła mnie włosami po klatce piersiowej czułem jak moje serce wali jak dzwon brakowało mi oddechu...
Usiadła na łóżku a ja stałem bojąc się cokolwiek zrobić.
- Usiądziesz obok?- Zapytała
- Jasne...- Coraz bardziej mnie zadziwiała- Więc co ci się śniło?
- Spełnił się mój największy koszmar zostałam sama...- Słyszałem jak jej głos się łamię
- Hey! To tylko zły sen, głupie wyobrażenie.- Objąłem ją tak się bałem że zaraz mi przyłoży i wybiegnie
A ona powoli oparła się o moje ramię
- Przepraszam za wszystko a szczególnie te mokre dresy przy śniadaniu.- Uśmiechnęła się
- No co ty zawsze marzyłem o pomarańczowy soku na moich spodniach spełniło się.- Szturchałem ją łokciem- Rozejm?
- Rozejm.- Popatrzyła na mnie czule
- Wiesz chce mi się spać. Chciałbym się położyć...
- Kumam wrócę do sobie.- Wstała szybko złapałem ją za dłoń
- Nie!- Puściłem po chwili zestresowany- Możesz położyć się tutaj.. Ze mną bez podtekstów.
Popatrzyła na mnie zdumiona ale kiwła głową i po chwili leżeliśmy na łóżku.~Alex~
Co ja robię?! Leże z tym blondynem... Przecież przed chwilą był moim wrogiem! Co się ze mną dzieję... Ale nie chce iść boję się a tu jest tak przyjemnie. Kiedy mnie objął wszystkie złe sny odpłynęły... Nie odepchnął mnie mimo iż byłam tak wredna dla niego.
Przez całą noc rozmawialiśmy trudno powiedzieć o czym właściwie o wszystkim. Szkole, o ex, przypałach, zabawnych sytuacjach, ulubionych rzeczach, czego nienawidzimy, rodzinnie... Z tym tematem przyszło mi najtrudniej
- Jak to się stało że twoja mama no wiesz...
- Zmarła? W ten dzień kiedy na ciebie wpadłam poszła mnie szukać... Wróciła do domu z raną w brzuchu wykrwawiła się... Lekarz mówił że ktoś musiał ją zaatakować najprawdopodobniej nożem...- Zaczęłam łykać łzy- Najgorsze to to kiedy budzisz się rano... I w każdy poranek uświadamiasz sobie że to przez... Ciebie...
- Alex...- Przytulił mnie mocno:- To...
- Nie nie musisz nic mówić- Zagadnęłam- Wystarczy że jesteś...
Rankiem obudziłam się przytulona do jego piersi. Wyślizgnęłam się z uścisku i poszłam do pokoju. Usiadłam na krześle naprzeciw dużego okna.
Boże... Co on ze mną robi...
Z zamyśleń wyrwał mnie sms od Jadena
Hej!
Dałaś mi numer więc wyjdziemy na spacer? Tak o 9:00 obok parku.
Bez wahania złapałam za telefon i zgodziłam się ubrałam się w:Zjadłam śniadanie i wyszłam. Sama nie wiedziałam co robię wychodzę z Jaden'em myśląc o Lukasie...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś małe romantico mam nadzieję że się podoba :*
Mega dziękuje wszystkim za tyle wyświetleń, komentarzy Boże dajecie siłę!
Komentujcie, Głosujcie, Obserwujcie :* <3
CZYTASZ
Without You, I feel so small...*L.R* [ZAKOŃCZONE]
FanfictionTo moje 1 FanFiction :D Nie będę dużo się rozpisywać dowiecie się więcej od razu w pierwszym rozdziale. Jeżeli można tak to nazwać raczej będzie to mały wstęp. Oczywiście L.R~ Lukas Rieger ;)