12. Tajemnica

259 31 6
                                    

~Alex~
Chwilę krążyłam po wielkiej willi zaś wbiegłam po schodach niczym burza. Wpadłam do 1 lepszego pokoju rzucając walizką wprost na łóżko... Pech chciał że leżał na nim Lukas.
- Mogę wiedzieć co ty wyprawiasz?- Złapał torbę w powietrzu
- Pomyliłam pokoje.- Miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Co ja robię przecież nie jestem u siebie...
Podeszłam bliżej łóżka wyciągając ręce po bagaż.
- Chcesz to?- Zapytał podając nagle przysunął ją do siebie- Na początku musisz mnie złapać!
Zerwał się na równe nogi skacząc po białej pościeli.
- Będę czekała na moje rzeczy w swoim pokoju chyba wiesz gdzie jest.- Odwróciłam się wychodząc z pomieszczenia. Nie miałam zamiaru dać się znowu wciągnąć w tą chorą grę. Jego nie doczekanie jeżeli  myślał że zachowam się jak głupia małolata i będę za nim biegając po całym domu.
- Zaczekaj...- Usłyszałam głos za pleców- Masz.
Podał pakunek.
- Ja tylko... Alex tak cholernie przepraszam!- Widziałam w jego oczach ogromne łzy a jednocześnie był jakieś nieswój- Wiem masz swoje życie... A ja nie powinien w ogóle się w nim pojawiać. Ale daj mi szanse... Przynajmniej spróbuj być moją przyjaciółką... Na tą chwilę... Proszę...
- Nienawidzę cię...- Uśmiechnęłam się przez łzy- Tleniony palancie.
Słyszałam lekki chichot z jego strony i widziałam szeroki uśmiech. W środku krzyczałam z rozpaczy...
- Pokój masz naprzeciw mojego z Troye'm- Pokazał palcem na drzwi pomachał mi niezgrabnie ręką i wrócił do swojej sypialni.
Wparowałam do mojego tymczasowego pokoju. Rozpakowałam rzeczy rzucając się na łóżko obok Troye'a. Opowiedziałam mu o wszystkim.
- Co ja mam robić?
- Na pewno płacz nic tutaj nie rozwiążę. Trudna sprawa... Musicie powiedzieć o tym Kylie.
- Co?!- Zerwałam się
- Masz zamiar ślinić się do niego za jej plecami?- Skrzyżował ręce- Nikogo nie oszukasz widziałem jak go obserwujesz w aucie, jak patrzysz na lotnisku.
- Proszę cię tylko o to żebyś nic jej nie mówił okay?
- Dobra... Wiesz że możesz na mnie polegać.- Po chwili zasnęliśmy

*Dni mijały powoli. Odwiedzaliśmy coraz więcej miejsc. A ja coraz więcej razy płakałam widząc jak ją przytula, całuję... Urlop stał się dla mnie koszmarem. Próbowałam ładnie się uśmiechać, przytakiwać i za wszelką cenę ukrywałam moje prawdziwe emocje przed Troye'm zrobił tyle dla mnie sam bilet, wycieczka... Nie mogłam go rozczarować. Ale za każdym razem widząc ich razem traciłam kawałek siebie. Mike udawał że mnie nie zna zresztą po jednym dniu od naszego przyjazdu wyjechał do Niemiec. Kenau przeprowadził się (nagle) Nikt nie potrafił wytłumaczyć dlaczego... Czułam że coś jest nie tak... Kylie nie była tą samą dziewczyną stała się opryskliwa, zgryźliwa i podejrzliwa. Lukas był całkowicie jej podporządkowany... Musiałam sprawdzić co się dzieję. Wykorzystałam kiedy wszyscy pojechali do centrum handlowego udałam ból głowy i zostałam w domu. Od razu po ich wyjściu przeszukiwałam cały dom. Weszłam do sypialni Lukasa przetrząsając szafki. Pod łóżkiem znalazłam mały karton zaniosłam go do salonu. Przedarłam nożykiem taśmę... Z środka wysypało się mnóstwo prochów, strzykawek... Byłam przerażona... Szybko wszystko schowałam i odłożyłam na miejsce. Zadzwoniłam pod stary numer do Keanu... Mieszkał z nimi musiał coś wiedzieć.
- Halo?- Usłyszałam znajomy głos
- Kenau! To ja Alex! Proszę nie rozłączaj się...- Byłam roztrzęsiona głos łamał się z kolejnym słowem
- O co chodzi? Czemu dzwonisz? Po 5 latach gdzie byłaś?
- Nie mam czasu wszystkiego tłumaczyć. Jestem w LA z przyjacielem przyjechaliśmy do Kylie jest naszą znajomą... Znalazłam u Lukasa narkotyki o co w tym wszystkim chodzi?
- Alex zabieraj stamtąd przyjaciela i jeździcie do hotelu rozumiesz? Nie spotykajcie się z nimi, zerwijcie kontakt.
- Wytłumacz mi to! Co się dzieję!
- Alex to nie jest rozmowa na telefon zaraz tam będę.- Rozłączył się po 15 minutach siedzieliśmy w ogrodzie. Po powitaniu nie mogłam wytrzymać.
- Mów!
- Lukas tym handluje razem z Kylie.
- To niemożliwe...- Usiadłam na krześle
- A jak myślisz dlaczego się wyprowadziłem dlaczego Mike wyjechał? Nie mieliśmy zamiaru topić się w tym gównie.
- Lukas nie mógł by truć tym ludzi...
- Z tą laską od początku były problemy. Od momentu jak tu się przeprowadziła. Sprowadzała tu jakiś kolesi... To nie był już dom tylko syf gdzie handlowała. Nie wytrzymałem i wyprowadziłem się Lukas na wszystko się zgadzał aż w końcu sam w to wpadł. Ona szukała bogatego gostka który będzie rozprowadzał towar rozumiesz? Który za wszystkie przypadkowe szkody zapłaci. - Złapał mnie za ramię- Lukasa już nie ma... Radzę wam się stąd wynieść.
- Dobrze wiesz że go nie zostawię...- Popatrzyłam ze łzami w oczach na jego twarz
- Wiem...- Posmutniał i wyszedł
Co ja mam robić... Nie mogę pozwolić żeby się przez to zniszczył... Nie on...
Wrócili z torbami pełnych zakupów. Postanowiłam że nic nie powiem Troye'owi.
Oglądaliśmy wieczorem film wykorzystałam moment kiedy Troye poszedł spać tak samo jak Kylie. Zostałam sam na sam z Lukim.
- Lukas. Czemu tym handlujesz?- Powiedziałam prostu z mostu wyłączając DVD
- Co o czym ty mówisz...- Zatkało go
- Dobrze wiesz o czym znalazłam karton. Trujesz ludzi tym świństwem! Rozumiesz? Może jeszcze sam bierzesz?!
- Alex to nie tak...
- A jak? Lukas pomogę ci... Wyciągnę cię z tego. Obiecuje...- Złapałam go za ręce
- Dlaczego to robisz...- Patrzył na mnie coraz bardziej zaszokowany a jednocześnie melancholijny, przytłumiony
- Bo cię kocham... Nigdy nie przestałam tleniony palancie...- Poprawiłam jego grzywkę łapiąc w dłoniach twarz- Nie przestałam...

- Poprawiłam jego grzywkę łapiąc w dłoniach twarz- Nie przestałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obaliłam wszystkie dotychczasowe zasady... Nie zostawię go... 
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przy tej piosence do góry. Pisałam dzisiejszy rozdział mam nadzieję że wam się spodoba :D
Głosujcie, Komentujcie, Obserwujcie <3 :*
Ponad 400 Wyświetleń MEGA MOTYWACJA!

Without You, I feel so small...*L.R* [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz