*8*

344 23 9
                                    

Nie wiem dlaczego ból sprawia mi radość... To takie fajne? Nie wiem co powiedzieć, to wszytko mnie wykańcza. Rano obudziłam się w swoim pokoju. Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie zamknęli mnie w psychiatryku? Nie wiem i mało mnie to obchodzi. Takie życie skarby. Postanowiłam wejść na wagę. 45kilo. Mam nowy rekord.-Dobrze, dobrze jeszcze trochę poćwicz, a będziesz doskonała księżniczko!-polubiłam żmiję. To przez nią jestem taka chuda, to przez jej głos polubiłam ból. Gdy zeszłam na dół, oczywiście nikogo nie było. Ubrałam buty i poszłam do Clariss. Kto to? Mój psycholog, musiałam do niego się zapisać, bo mam mi pomóc. Niech lepiej sobie pomoże ehhhh...

----------------------------------------------

-Witam Zoe, wejdź i usiądź.-powiedziała Clariss. Ma on 20 lat i polubiłam ją. Jest inna niż reszta.

-Witam.-uśmiechnęłam się promiennie, ale nie na długo bo nie mam siły na nic.

-Ile ważysz?

-45kilo.-powiedziałam z obojętnością.

-Nie sądzisz, że jak na twój wiek to bardzo mało? 

-Tak, sądzę tak.

-Nie chciałabyś tego zmienić?

-Chciałabym, ale żmija nie pozwoli mi odejść...-po moim policzku poleciała łza.

-A kim jest żmija?-zapytała Clariss

-Moją przyjaciółką, wrogiem? Nie wiem sama. To przez nią tyle schudłam.

-Dobrze, wystarczy możesz iść do domu.

*Pov. Jusitin*

Jest mi bardzo przykro, że uderzyłem wtedy Zoe. Zerwałem z tą laską. Teraz liczy się tylko Zoe, moja na zawsze Zoe. Postanowiłem zrobić jej niespodziankę, wiem że nie będzie się cieszyć, ale trzeba spróbować. Ehhh... wiedziałem gdzie i o której kończy zajęcia z psychologiem. Pewnie się zastanawiacie skąd? Mam swoje źródła. Kupiłem jej 100 długich, czerwonych róż i dużo świec. Do tego wisiorki przyjaźni ze złota. Mam kasę wiec czemu nie miałbym jej rozpieszczać? Rozłożyłem to przed budynkiem. Z świec ułożyłem napis ''Wybacz mi Zoe'', róże trzymałem w rękach, jakoś się zmieściły. Nagle ona wychodzi.

-Justin? Co to oznacza?-powiedziała przejęta.

-Wybaczysz mi Zoe? Nie powinienem cię uderzyć, to przez mnie chciałaś się zabić. To przez mnie masz te kłopoty. Jaaa naprawdę nie chciałem-głos mi się złamał- Przepraszam, j-a chy-ba cię ko-oo-cham.-zaczęłem płakać...




ROZDZIAŁ PEŁEN NIESPODZIANEK. CO ZROBI ZOE?

-

112 KaloriiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz