10. i want your fingers in me, bro (część2) (+)

1.2K 99 26
                                    

„Myślę, że chcę twoje palce we mnie, brachu" powiedział, zamykając oczy, nie chcąc patrzeć na twarz Michaela, po wysłuchaniu jak krztusi się własną śliną. „Widzisz, byłem w barze, chcąc się upić, oczywiście, i spotkałem tam śliczną dziewczynę z zielonymi oczami i czarnymi włosami i..." nagle przestał mówić i otworzył oczy, pozwalając im spocząć na Michaelu. „Hej! Ona wyglądała dokładnie jak ty." Zachichotał uroczo, jego stan odurzenia sprawiał, że nie był świadomy wagi swoich słów i ich ogromnego wpływu na Michaela.

„Tak czy inaczej" powiedział, wzdychając chicho. „Narobiliśmy trochę bałaganu. Spoiler alert: zrobiłem jej palcówkę!" dodał w podnieceniu, na co serce Michaela opadło mu do brzucha, a jego oczy wypełniły się niechcianymi łzami, które próbował ukryć. Michael był wdzięczny, że Luke był zbyt pijany i napalony, aby cokolwiek zauważyć. Lub się tym przejąć.

„Wyglądała, jakby miała najlepszy czas w swoim życiu! Więc byłem jak, cholera, też chcę to poczuć! Chcę dojść nietknięty, jedynie z kilkoma palcami we mnie, wiesz co mam na myśli?" Michael skinął głową, przełykając gulę, która wciąż siedzi w jego gardle, utrudniając mu oddychanie.

„Więc myślałem sobie, dopóki nie przypomniałem sobie o tobie! Jesteś moim kumplem od obciągania, więc mógłbyś też zostać kumplem od palcówki, nie? Chcę tego Mikey, proszę, potrzebuję tego." Błagał, patrząc na Michaela niewinnie tymi niebieskimi oczami, które sprawiły, że kolana Michaela stały się słabe.

A kim był Michael, aby odmówić Luke'owi spełnienia jego prośby. Był już tak głęboko w dupie, że równie dobrze mógł tam też włożyć swoje palce.

Bez odpowiadania Luke'owi, Michael wstał i zaczął grzebać pod łóżkiem, skąd wyjął buteleczkę lubrykantu. Oczy Luke'a stały się błyszczące z podekscytowania gdy zrozumiał, ze Michael się zgodził, więc szybko się rozebrał , kiedy Michael otwierał buteleczkę i wylewał trochę cieczy na palce.

Michael uda się w stronę miejsca, gdzie Luke leżał, wyglądając jak grzech. Rozdzielił nogi blondyna, aby usiąść między nimi i trzęsącymi się palcami dotknąć jego dziurkę. Zagryzł wargę zębami i wypuścił drżący oddech, zanim powiedział „Nie chcę cię skrzywdzić."

Luke uśmiechnął się łagodnie, biorąc drugą jego dłoń i ściskając mocno. „Nie skrzywdzisz, ufam ci."

Oblizując wargi i kiwając głową, Michael zaczął pocierać małe kółeczka na wejściu Luke'a zanim ostatecznie wepchnął swój palec do środka. Zaczął nim wolno poruszać do i na zewnątrz przez kilka minut, pozwalając Luke'owi przeklinać pod nosem, zanim dodał drugi palec, rozciągając Luke'a po raz pierwszy w jego życiu.

Michael zaczął pieprzyć go swoimi pulchnymi palcami coraz szybciej, napawając się miękkimi jękami, które opuszczały usta młodszego chłopaka, zanim przechylił je nieznacznie, szukając specjalnego punkciku Luke'a, który sprawił, że ten zobaczył gwiazdy i wygiął plecy w łuk.

„O boże" Luke jęknął, przyjemność przemawiała przez niego. Jego ręka wciąż mocno trzymała małą dłoń Michaela.

„Nie do końca, jestem Michael." Michael wymamrotał cicho, przypominając sobie ich pierwsze spotkanie.

Michael kontynuował zginanie palców w odpowiednim kierunku, po czym zabrał je, co spotkało się ze skowytem Luke'a, i zastąpił je trzema palcami. Luke wydał zaskoczony dźwięk, zanim ponownie zaczął jęczeć głośniej niż kiedykolwiek, niemal płacząc, z powody uścisku, jaki czuł w żołądku i bólu, jakim promieniował jego zaniedbany kutas, który był teraz czerwony i przeciekał na jego blady brzuch.

Luke pieprzył się na palcach Michaela. Były krótkie i przy kości, ale trafiały we wszystkie właściwe miejsca, a Luke nie zamieniłby ich na nic w świecie. To wszystko było za wiele, zbyt przytłaczające, to uczucie sprawiało, że Luke nie chciał nigdy kończyć, ale to zrobił, zbyt szybko jak na swój gust.

Gorąca sperma trysnęła na jego brzuch i klatkę piersiową, Luke zajęczał łamiącym się głosem, zanim zagryzł dolną wargę zębami, powtarzając cicho imię Michaela, jak największy sekret. Jego dłoń, która nie trzymała tej Michaela była zaciśnięta na prześcieradle starszego chłopaka.

Ciało Luke'a uspokajało się po orgazmie przez kilka minut, a on czuł się , jakby dochodził tak długo, że przez chwilę pociemniało mu przed oczami. Jego policzki były zarumienione, usta rozchylone i czerwone od przygryzania, a oczy zamknięte. Po prostu chłonął najlepszy orgazm jaki kiedykolwiek miał.

Michael wyjął swoje palce z wnętrza Luke'a, poczucie dumy kwitło w jego piersi. Luke doszedł z jego powodu. Luke leżał w łóżku, wyglądając na zmarnowanego i wiotkiego, a to wszystko przez niego. Luke wybrał jego i czuł się, jakby mógł latać z radości.

Po kilku minutach siedzenia w ciszy i delektowania się momentem, który właśnie dzielili, Luke oblizał wargi przed otwarciem oczu, niebieski spotkał zielony, i powiedział: „Dzięki za zabranie mojego dziewictwa analnego, kolego."

Potem zabrał swoje ubrania z podłogi, na którą je zrzucił w pośpiechu i zostawił Michaela samego w pokoju, po raz kolejny.

Michael mógł przysiąc, że Luke będzie powodem jego śmierci.

Michael mógł przysiąc, że w Luke'u było coś innego.

~~~~~

Tak więc to jest to. Dałam radę. Jak widzicie-jest wcześnie.

Tak jak już mówiłam (pisałam), jadę sobie dzisiaj na zasłużone wakacje, więc mam dwutygodniową przerwę od rozdziałów tutaj. Widzimy się 24 z nowym, jedenastym już, rozdziałem.

Miłego poniedziałku, bądźcie bezpieczni.

brojobs /translation/ •muke•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz