4. thanks for breakfast, bro (+)

1.4K 117 40
                                    

Tak.

Michael powiedział tak, a szczęście na twarzy Luke'a, sprawiło, że poczuł, że wszystko będzie w porządku. Kilka minut później Calum i Ashton wrócili z pizzą i colą. Wszyscy zaczęli jeść, rozmawiając o swoich ulubionych zespołach, do momentu aż byli pełni, rozłożeni na podłodze, nie zdolni do ruszania się i mówienia. Oto jak zasnęli, leżąc między pustymi pudełkami po pizzy, ze stopami w pobliżu ich twarzy, nie żeby ktoś o to dbał.

Michael poruszył się, kiedy poczuł coś mokrego na swoim biodrze, a następnie zimne powietrze, uderzające w jego brzuch i nogi. Dziwne, pomyślał, był pewien, że zasnął w spodniach. W jego nieobecnym stanie, dryfując poza świadomością, nie poczuł, kiedy Luke ujął jego penisa w dłoń, jakby był zrobiony ze szkła, patrząc na niego, jakby to była najpiękniejsza rzecz na świecie. Nie, nie poczuł pocałunków, które zostały złożone na czubku ani nie usłyszał cichego skomlenia, kiedy Luke w końcu wziął jego długość w usta. Ale poczuł, jak jego kutas uderza o tył gardła Luke'a, sprawiając, że zakrztusił się preejakulatem.

Jego oczy otworzyły się szeroko, aby znaleźć Luke'a, ssącego jego członka. Różowe usta rozciągnięte i lśniące, a niebieskie oczy szklące się od łez, zbierających się w ich kącikach. Zaskoczenie mieszające się z niesamowitą przyjemnością, sprawiły, że zaczął się trząść, wpychając swojego kutasa głębiej w gardło Luke'a.

„Luke! C-co ty robisz?" Michael zajęczał, pchając biodrami w niekontrolowany sposób, doprowadzając Luke'a do kaszlu.

„Dławię się twoim kutasem kumplu, czy to nie oczywiste?" Luke odpowiedział, kiedy mógł już normalnie oddychać. Jego ręka głaszcze Michaela, podczas gdy usta oznaczają jego bladą skórę.

„A-ale Cal.. Ash?" Michael próbował powiedzieć i nie jęczeć, ale wyszło mu to marnie, przez zbyt wielką przyjemność, jaką czuł.

„Są na górze, biorą prysznic. Teraz się zamknij, chyba że masz zamiar jęczeć moje imię."

Zamykając oczy ponownie, Michael pozwolił swojej głowie opaść, po prostu ciesząc się na uczucie błogości, zaczynające się już w palcach u stóp.

„Kurwa, Luke" zajęczał.

„Może następnym razem, tak?"*powiedział, zanim wrócił do ssania Michaela. Kutas drugiego leżał ciężki na jego języku. Luke zamknął oczy, wciągnął policzki i poruszał głową w stałym rytmie. Zajęczał wokół penisa Michaela, jakby cieszył się tym dużo bardziej niż on. Kontynuował dławienie się starszym chłopakiem, zwiększając uczucie ciepła w jego brzuchu, dopóki Michael nie krzyknął i nie doszedł w jego ustach. To nie powstrzymało Luke'a, kontynuował lizanie wrażliwego członka Michaela, zaciskając zamknięte oczy.

Zamroczenie po orgazmie Michaela minęło tak szybko, jak zauważył, że Luke był twardy i ocierał się o jego nogę. Luke uspokoił się na chwilę zanim zajęczał wokół Michaela i wyjął go ze swoich ust. Właśnie doszedł w swoje spodnie. Michael spojrzał na niego, oczy i usta szeroko otwarte, w pełni obudzony, ale wciąż nie rozumiejący, co się właśnie stało.

„Miałeś mokry sen, więc pomyślałem, że mógłbym pomóc." Powiedział Luke, łapiąc oddech i wzruszając ramionami. Następnie jednym szybkim ruchem wciągnął bokserki i spodnie Michaela na górę, spojrzał po raz ostatni i uśmiechnął się „dzięki za śniadanie, brachu", po czym wyszedł.

~~~~~

*Michael mówi „fuck", co oznacza również pieprzenie, stąd odpowiedź Luke'a.

Cześć krówki. Przychodzę z czwartym rozdziałem. Dziś chyba krótko (tak myślę).

No cóż, miłej środy wszystkim. Zapewne widzimy się w piątek pod piątym rozdziałem.


brojobs /translation/ •muke•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz