9. i want your fingers in me, bro (część1) (+)

1.1K 102 12
                                    

                  

Michael mógł przysiąc, że w Luke'u był coś innego. Mózg blondyna pracował w tak tajemniczy sposób, że Michael nie mógł tego rozgryźć.

Na przykład, dlaczego miałby być w porządku z niekończącym się obciąganiem Michaelowi, ale wariować, kiedy ten drugi próbuje go pocałować? Dlaczego miałby wybrać Michaela na swojego kumpla, kiedy wielu innych ludzi skakałoby z radości na możliwość dotknięcia go w ten sposób, zobaczenia jak wije się i przeklina pod nosem, jak jego własne jęki dzwonią mu w uszach, dopóki nie zobaczy gwiazd i się nie spuści? Cała masa ludzi zabiłaby, aby dać Luke'owi dokładnie to uczucie, kiedy dochodzi na język Michaela lub w jego dłoni,  z kutasem Michaela głęboko w swoim gardle.

Michael zastanawiał się również, dlaczego schlany Luke nagle wpadł do jego domu po dwóch dniach kompletnej ciszy , zaciągnął go do sypialni, rzucił go na łóżko i zaczął rozbierać, mamrocząc jak bardzo był głodny i napalony.

Luke był głodny, w porządku. Spojrzał na penisa Michaela z dozą ekstrawaganckiej miłości i ekstremalnego uwielbienia, po czym dotknął go delikatnie i ucałował czule przed wzięciem ciężkiego, twardego członka w swoje usta i zassaniu go na sucho, tak mocno i głęboko, aż nie poczuł  ostatniej kropli na swoim chciwym języku, a Michael nie trząsł się z nadmiernej stymulacji.

Luke nadal był twardy i napalony, po tym jak obciągnął Michaelowi w ten niewiarygodny sposób, a więc w celu spuszczenia się, zaczął ocierać się o łóżko i wydawać te miękkie, potrzebujące jęki, które sprawiały, że serce Michaela puchło z uwielbienia do tego pięknego blond chłopca. Ich głupia kłótnia dawno poszła w zapomnienie, kiedy Michael stanął na chwiejnych nogach i pchnął Luke'a z powrotem na łóżko, aby się odwdzięczyć.

Grzebał się przy pasku Luke'a z drżącymi dłońmi. Ruchy Michaela zostały powstrzymane, gdy delikatne, blade ręce Luke'a dotknęły tych jego. Niebieskie oczy Luke'a wylądowały na jego zielonych po raz pierwszy, odkąd pojawił się w jego domu nieproszony i Michael poczuł się, jakby się dusił. Przełykając gulę w gardle, odsunął się lekko, zanim  wyszeptał: „Przepraszam, myślałem, że.."

„Nie, nie, nie." Luke przerwał mu, zapach alkoholu w jego oddechu osiadł na twarzy Michaela. „Chcę, po prostu chcę spróbować czegoś nowego." Dodał nieśmiało, spoglądając w dół na chwilę, przed spojrzeniem z powrotem na Michaela.

„Oh." Michael odetchnął z ulgą. Zaskoczenie i ciekawość  były widoczne na jego twarzy. „Co takiego?" próbował uśmiechnąć się delikatnie w stronę Luke'a, ale udało mu się unieść jedynie kącik ust, ze względu na stres jaki czuł.

Policzki i uszy Luke'a zabarwiły się na różowo, a Michael mógł przysiąc, że nigdy nie widział nikogo tak słodkiego, jak chłopak pod nim. Gdyby tak cholernie nie bał się odrzucenia, to zdecydowanie po raz kolejny sięgnąłby i zmaltretował różowe usteczka Luke'a jego własnymi, aż obie pary by nie zdrętwiały. Niestety Michael dostał nauczkę i teraz zawsze upewniał się, że nie zrobi niczego, co mogłoby zagrozić jego przyjaźni z Lukiem. Lub jakkolwiek nazywała się ich relacja.

„Myślę, że chcę twoje palce we mnie, brachu."

~~~~~

Dzisiaj krócej, ale ten rozdział ma swoją drugą część w rozdziale dziesiątym.

Teraz pozostaje jeszcze jedna kwestia: wyjeżdżam w poniedziałek, a zgodnie z moim dodawaniem dziesiąty rozdział byłby właśnie w poniedziałek. Nie wiem czy wcisnąć wam go jeszcze w niedzielę, czy dopiero jak wrócę, co byłoby jakoś 24 lipca. Dajcie znać czy coś;)

Edit: jest szansa, że wstawię to jeszcze w poniedziałek, postaram się to jakoś wcisnąć, ale jeśli już to będzie, to pewnie wcześnie rano.

Miłej soboty.

brojobs /translation/ •muke•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz