Tania
Po kolacji z Calebem poszliśmy się przejść. Powiem wam szczerze,że jestem pod wielkim zaskoczeniem zachowania Caleba zawsze znajdzie jakiś temat i umie mnie rozbawić przede wszystkim. Nie wiem dlaczego ale czuje się przy nim bardzo dobrze, czuje się piękna zawsze skomentuje mój wygląd mimo moich krągłości jestem bardzo zadowolona z nich dodają mi kobiecości a moim zdanie każda kobieta powinna mieć ich trochę a nie jak ten modelki ,że raz je pukniesz a one się łamią w pół. Przepraszam za słownictwo ale musiałam jakoś to skomentować a inaczej się nie dało.
Dobra wracamy do sytuacji jaka się dzieje między mną a Calebem...
-Milion za twoje myśli -szepnął przy moim uchu.
Uśmiechnęłam się sama do siebie i odwróciłam w jego stronę.
-Nie są aż tyle warte-powiedziałam.
Mężczyzna lekko uśmiechnął się pokazując uroczę dołeczki nagle przystanął i schował ręce w kieszenie.
-Za twoje myśli wszystko bym dał-powiedział.
Podniosłam wzrok aby spotkać jego.
-Nie prawda -powiedziałam.
Wpatrywaliśmy się sobie w oczy aż nawet nie wiem kiedy Caleb znalazł się blisko mnie.
Chciałam tego? Chciałam jego pocałunku? Tych miękkich ust na swoich?
Brakowało mi tego bardzo...
Nagle telefon zaczął mi dzwonić więc szybko sięgnęłam po niego i nie patrząc kto dzwoni odebrałam.
-Tak ?-spytałam.
-Tania! Dzwonili rodzice Ginny jest w szpitalu-powiedziała.
Kiedy to usłyszałam wtedy już nic się nie liczyło.
-Zaraz będę i wracam do domu-powiedziałam rozłączając się.
Popatrzyłam ze łzami na Caleba.
-Musze wracać do domu moja córka jest w szpitalu-powiedziałam.
Mężczyzna nawet nie czekając złapał mnie za dłoń i zaczął prowadzić w stronę samochodu.
-Nie czekajmy musisz być przy niej-powiedział.
Cała zalana łzami usiadłam na miejscu pasażera i łkałam.
Moja maleńka córeczka w szpitalu jak to jest ! Moje maleństwo był zdrowe nigdy nic się nie działo jakiekolwiek objawy. Pierw muszę się dowiedzieć się co jej się stało...
Zza myśleń wyrwał mnie głos Caleba.
-O której masz lot?-spytał.
Pokręciłam tylko głową.
-Nie wiem nie patrzyłam jeszcze.
Mężczyzna jechał bardzo szybko jak by naprawdę zależało mu na mojej córeczce i na mnie.
-Polecisz moim -powiedział- na razie go nie potrzebuje musisz być jak najszybciej -powiedział.
Popatrzyłam na niego i skinęłam głową.
Nie chciałam się kłócić z nim bo akurat miał rację muszę być przy niej ma tylko mnie jednego z rodziców bo drugi zniknął.
Kiedy do jechaliśmy do hotelu od razu skierowałam się do pokoju aby spakować swoje rzeczy trochę się zdziwiłam ,że moje rzeczy są już spakowane ale dobrze mieć Danii która zawsze mi pomoże. Szybko pożegnałam się z dziewczynami i zeszłam na dół gdzie czekał już Caleb.
CZYTASZ
Zaufaj Mi 1&2 ✔
RomanceTania Watson jest dwudziesto pięciolatką po tym co przeżyła w życiu myślała że nic gorszego jej nie spotka. Była w szczęśliwym związku z Dave'm. Później wyszła za niego jak w każdej komedii romantycznej ale w komedii kończy się, szczęśliwie a tutaj...