Pięć lat później
Tania
Minęło już pięć lat sporo czasu. Moje szkraby już wyrosły na niezłe pannice ale dalej rozrabiają nie mam siły biegać za nimi.
-Dzieciaki! -krzyknęłam zła.
Dziewczynki odwróciły się w moją stronę.
-Tak mamusiu?- spytała Rakel.
Usiadłam na sofie i popatrzyłam na nie.
-Prosiłam was abyście nie szalały tak. Nie mam siły aby za wami biegać -powiedziałam.
Dziewczynki przeprosiły mnie i posprzątały po sobie.
-Jak posprzątałyśmy to możemy oglądnąć bajki?-spytała Rakel.
Pokiwałam głową.
-Tak macie godzinę za nim tato przyjdzie-powiedziałam.
Dziewczynki pobiegły pooglądać telewizje a ja zaczęłam szykować obiad dla naszej rodzinki.
Kiedy przyszykowałam jedzenie zawołałam dziewczynki aby usiadły przy stole a po chwili usłyszałam otwieranie się drzwi.
-Wróciłem-powiedział mężczyzna.
Uśmiechnęłam się do niego a dziewczynki podbiegły aby się przywitać z nim.
-Cześć śliczne kobietki-powiedział mężczyzna.
Dziewczynki uściskały mężczyznę a po chwili wszyscy razem usiedliśmy przy stole.
-Jak w pracy?-spytałam.
Mężczyzna uśmiechnął się do mnie.
-Dobrze nawet bardzo dobrze-powiedział.
Popatrzyłam się wnerwiona na mężczyznę.
Ostatnio kobiety coraz bardziej zaczepiają mojego męża a to nie jest nic przyjemnego. Po chwili usłyszałam jak mężczyzna zaczął się śmiać.
-Oj przestań kochanie -podniósł moją dłoń i pocałował obrączkę na moim palcu- chyba coś oznacza ta obrączka -powiedział.
Uśmiechnęłam się do niego.
-Niby coś oznacza ale niektóre osoby się nie stosują do tego-pokazałam mu język.
Mężczyzna nagle zdębiał.
-Czy ty chcesz coś mi powiedzieć?-spytał.
Pokręciłam głową i zaczęłam się śmiać.
-Wariat normalnie wariat-powiedziałam.
Po obiedzie wszystko posprzątałam i postanowiłam się położyć. Po chwili poczułam ogromne ręce męża na swoim brzuchu.
-Śpisz?-spytał.
Obróciłam się w jego stronę z uśmiechem.
-Nie -powiedziałam.
Mężczyzna podwinął mi koszulkę i zaczął rozmawiać z naszym synem.
-Synku bądź grzeczny mamusia jest zmęczona. Tatuś cię kocha i przeprasza ,że tak mało ciebie odwiedza dzisiaj na pewno przyjdę -powiedział z wielkim uśmiechem zerkając na mnie.
Roześmiałam się.
Palcem dotknęłam brzucha a po chwili było widać małą rączkę.
-Mój syn -powiedział Tony.
Uśmiechnęłam się do niego.
Czekajcie nie podzieliłam się z wami co się stało.
Sean wiadomo miłość i te sprawy było nam dobrze przecież się kochaliśmy szaleliśmy za sobą. Ale jednak Sean zrobił coś najgorszego swojemu przyjacielowi i mi. Przespał się z żoną Tonego niestety nie wiem jak do tego doszło usłyszałam tylko zdrada i mi wystarczyło a jak usłyszałam z kim to całkiem zbierałam szczękę z podłogi. Mieliśmy kryzys w związku ale bez przesady aby od razu zaliczać żonę kumpla. Jeszcze miałam problem z zajściem w ciąże całkiem nas wszystko przytłaczało.
Sean zrobił jej dziecko rozumiecie to? Tak niby nas kochali przecież to była masakra jakaś Sean przepraszał starał się ale ja nie chciałam go już przecież to nie ten mężczyzna którego kochałam. Tony się załamał i ja właściwie też.
Spędzaliśmy dużo czasu razem topiliśmy smutki pijąc razem wreszcie doszło do seksu. Po tym wszystkim nie chcieliśmy się widywać dziwna sytuacja jak dla nas. Po dwóch latach się spotkaliśmy i jakoś tak wyszło,że zaczęliśmy się spotykać a po roku wzięliśmy ślub a teraz oczekujemy synka. Rakel i Ginny mimo,że są jeszcze za młode aby zrozumieć co się stało. Wspierają mnie i wiedzą,że Sean zrobił coś złego. Uwielbiają Tonego.
A co u Seana? Poznał jakąś dziewczynę i układa sobie życie.
Pamiętajcie miłość jest ślepa a męski kutas zawsze myśli szybciej niż mózg.
Koniec ! :) długo się czekało ale już wreszcie jest buzioleee....
CZYTASZ
Zaufaj Mi 1&2 ✔
RomanceTania Watson jest dwudziesto pięciolatką po tym co przeżyła w życiu myślała że nic gorszego jej nie spotka. Była w szczęśliwym związku z Dave'm. Później wyszła za niego jak w każdej komedii romantycznej ale w komedii kończy się, szczęśliwie a tutaj...