Rozdział 7

9.2K 423 23
                                    

Nie mogłam zasnąć w nocy cały czas myślałam jak ja sobie dam rade? Muszę wynająć mieszkanie i wrócić do pracy. Zerknęłam na zegarek. No ładnie czwarta dziesięć. Powoli wstałam nie budząc przy tym Rakel która rozłożyła się, na całe łóżko. 

Powoli uchyliłam drzwi wyszłam zamykając je . Idąc w stronę kuchni zobaczyłam Sean'a który siedział przy wysepce i pił wodę. 

On został na noc?

Powoli podeszłam do niego.

-Co spać nie możesz?-szepnęłam koło jego ucha.

Chłopak nawet się, nie odwrócił tylko się, uśmiechnął.

-Jakoś nie mogę.

Popatrzyłam się, na chłopaka i uśmiechnęłam się.

Podeszłam do zmywarki i wyciągnęłam szklankę i nalałam sobie wody. Odwróciłam się, przodem do Sean'a. Chciało mi się, śmiać bo Sean cały czas [patrzył na mnie.

-Coś miałam na tyłku?-spytałam śmiejąc się.

Sean zaśmiał się, i pokręcił głową.

-Nie. Ale tyłek masz fajny -powiedział wystawiając mi język.

Pokręciłam głową i wzięłam łyk wody. Ale moje szczęście jest takie,że wylałam trochę na koszulkę.

-Kurde -powiedziałam. 

Sean zaczął się, śmiać.

Nalałam sobie jeszcze wody nawet nie pamiętam jak szybko byłam obok niego. Całą zawartość szklanki wylałam na niego. Jego mina bezcenna.

-Tak chcesz się, bawić?-popatrzył na mnie Sean.

Od razu złapał mnie i przerzucił przez ramię. Nie mogłam się, wydzierać na niego bo przecież jest noc.  Tylko biłam go po plecach. Ale nic nie dało. Kiedy zobaczyłam gdzie się, znajdujemy zamarłam widząc łazienkę.

-Nie Sean proszę-szepnęłam.

Nie działało na niego moje proszenie. Po chwili byłam pod prysznicem i lała się, zimna woda.

-Sean !-krzyknęłam.

Chłopak zaczął się, śmiać. Jemu było do śmiechu a mi nie to ja marzłam.

Tak chce się, bawić? Pokaże mu!

Szybko przyciągnęłam Sean'a do siebie i przytuliłam. Chłopak po chwili też był mokry a ja śmiałam się, z jego miny. Zaczęłam się, głośno śmiać zaczęłam go oblewać wodą.

-O żesz ty !- wtedy przywarł mnie do ściany.

Był bardzo blisko jego twarz dzieliła tylko kilka centymetrów ode mnie. Patrzyliśmy sobie w oczy co chwile spuszczając wzrok na usta. Sean jak by czekał na moje pozwolenie patrzył na mnie. Skinęłam tylko głową a po chwili poczułam jego miękkie usta na swoich.

 Skinęłam tylko głową a po chwili poczułam jego miękkie usta na swoich

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak on całuje !

Nasz pocałunek pogłębiał się, nie mogliśmy się, oderwać od siebie. Sean jeszcze bardziej mnie przywarł do ściany. Dotykał wszędzie... już chciał ściągnąć mi koszulkę...

Ale po chwili poczułam tylko ból i śmiech.

-Nic ci się, nie stało?-spytał Sean.

Pokręciłam głową i zaczęłam się, śmiać. Musiałam w takim momencie się, wywalić? Musiałam ! 

Powoli wstałam owijając się, ręcznikiem.

-Ja przepraszam -powiedziałam i szybko zaczęłam iść do pokoju ale po chwili zostałam zatrzymana przez Sean'a.

-Nie przepraszaj tylko mnie pocałuj -powiedział.

-Nie przepraszaj tylko mnie pocałuj -powiedział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przybliżyłam się, i wbiłam się,w  jego usta. Chłopak pogłębiał pocałunek.

-Dobranoc-powiedziałam i zamknęłam drzwi. Przebrałam się, w suche ciuchy i położyłam się, uśmiechając się, jak głupia.


Jestem ! :)

Zaufaj Mi 1&2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz