Rozdział 8

1.5K 85 17
                                    

Nagle ten ktoś zasłania mi buzię i mówi:
N:Uspokojsz się? Chcę pogadać
Odrazu rozpoznaje ten głos to Matteo
L:Matteo co ty robisz czemu zachowujesz się
Jak psychopata?!!! Wręcz krzyczę
M:Musiałem W ogóle się do mnie nie odzywasz
Nie odbierasz i nieprzychodzisz do Rolera.
L:Po tym wszystkim nie mam ochoty z nikim
Rozmawiać a przede wszystkim z tobą!
M:Ale, Luna zrozum to był jedyny sposób aby,
Się do ciebie zbliżyć...Niewiem co powiedzieć mimo tego co zrobił to nadal mi na nim zależy.
M:Luna naprawdę Cię przepraszam co mam
Jeszcze zrobić? Wtedy zachciało mi się żartów i powiedziałam coś szalonego
L:Uklęknij na kolana i wykrzycz że mnie
kochasz królu pawiu :3. Klęka przed mną a ja odrazu mówię:
L:Nie Matteo wstań żartowałam to był...
M:Kocham cię Luno Valente!! i przepraszam!!!
O Boże niewierze że to właśnie zrobił 😜💚
L: dobrze Matteo Cśś wstań już..
M:Nie wstanę dopóki nie powiesz że też mnie
Kochasz. Patrzę te w jego piękne oczy serce mi szybciej biję... Wiem że serca nie oszukam więc co mi tam:
L:Tak Matteo Kocham Cię 👌💝Odrazu wstaję i mówi:
M:Luna zgodzisz się zostać moją dziewczyną?
L:Tak kocham cię Matteo O mój Boże nigdy nie sądziłam że wypowiem tę słowa a jednak.. Po chwili widzę jak Matteo zaczyna się do mnie zbliżać i całuję mnie mi Nie pozostaje nic innego niż odwzajemnic ten pocałunek w dole mojego podbrzusza budzi się pożądanie i pragnienie po chwili Matteo przerywa pocałunek.
M:Mógłbym się z Tobą tak całować cała noc, ale ty musisz wracać do domu. Ma rację moi rodzice się pewnie martwią.
L: Tak masz rację muszę wracać
M:Choć odprowadze Cię.
Po 10 minutach stoimy przed drzwiami tego wielkiego domu. Niby minęło już kilka miesięcy, ale ja ciągle nie umiem się przyzwyczaić.
L:To do jutra mój królu pawiu :)
M:Do zobaczenia kelnereczko :). Podchodzi do mnie i daje mi buziak na pożegnanie. Wchodząc do domu Moi rodzice obsypuja mnie pytaniami:
M:Luna dziecko gdzie ty byłaś??!
T:Strasznie się martwilismy.
L:Byłam w parku przepraszam...
T:Czemu nie odbierałaś telefonu?!
L:Rozladowal mi się przepraszam jeszcze raz.
M:Oh... Kochanie nigdy więcej tak nie rób.
L:Dobrze obiecuję.
T:Dobrze kochanie my z mamą idziemy
się położyć ty zrób to samo.
L:Dobrze Dobranoc
M:Dobranoc
T:Kolorowych snów kochanie.
Chwilę później jestem już w pokoju i pierwszą rzeczą jaką robię jest podłączenie telefonu do ładowania. Cieszę się że mam taki wyrozumiały rodziców. Nagle odczuwam zmęczenie i postanawiam iść do łazienki wziąć prysznic i położyć się do łóżka. Leżąc już w łóżku sięgam po telefon, aby zapisać sobie numer Matteo. Po tej czynności miałam zamiar odłożyć telefon, lecz zaczął wibrować.
Luna:Tak?
Nieznajomy:Będąc z Matteo popadniesz
w duże kłopoty więc radzę Ci trzymaj się
od niego zdaleka. Po tych słowach ten ktoś się rozłączył a mi tylko jedna osoba przyszła na myśl, która mogła stać za tym telefonem...

Tak jak obiecałam dłuższy rozdział 😜😘👌
Widzimy się jutro moi kochani 💗😍💚🐼🐧💞💓💗💜💙👌


Soy Luna SmsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz