Rozdział 15

1.2K 70 17
                                    

Tak na początek kilka słów domenie wena mi wróciła i będę kontynuować Opowiadanie 😻😻 a to wszystko dzięki wam dziękuję i kc was 😍😍😍 p.s xzaczarowanaxtoxjax czekam na tw zdj.😂😂
M:Luna mnie nie odszukasz widzę że coś się dzieję proszę powiedz o co chodzi!
L:Matteo... wszystko w porządku naprawdę co by miało się stać?
M:No właśnie próbuje się dowiedzieć
W tej chwili żeby potwierdzić mu że wszystko w porządku pocalowalam go. Jednak Matteo po chwili przerwał pocałunek.
M:Luna pamiętaj że cokolwiek by się działo możesz mi zaufać
L:Wiem i będę o tym pamiętać..
Kocham Cię
M:Ja ciebie też kelnereczko☺
Wracając do domu myślę że miałam okazję powiedzieć Matteo co się przydarzyło ciągle nie mogę w to uwierzyć mój najlepszy przyjaciel z Ambra a na dodatek mnie uderzył pamiętam jak się poznaliśmy miałam wtedy 10 lat pewien łobuz ze szkoły bił się z kim popadnie było tak że po skończonych lekcjach wyszłam z budynku potknelam się i upadła prosto na tego chłopaka on się strasznie wkurzyl i już miał mnie uderzyć gdyby nie Simon. On odepchal tego chłopaka domenie i pomógł mi wstać
L:Przyjacielu zapamiętam cię takim jakim byłeś zanim zostałeś chłopakiem Ambar.😣
*Simon*
Gdy wracałem do domu a właściwie do Luny domu usłyszałem znajomy głos to była Ambar rozmawiała przez telefon.
A:Oj Delfi mówiłam ci wykorzystałam tego idiote,aby uderzył Lunitę.
S:Co ty powiedziałam??!!
A:Zadzwonię później
S:Ambar! Myślałem że jesteśmy razem!
A:Oj Simon ty to jednak jesteś glupszy od Lunity chociaż nie... obydwoje jesteście naiwni 😀
Nie mogę co ja najlepszego zrobiłem uderzylem Lunę Moją najlepszą przyjaciółkę Boże powiedz że to tylko sen!!!!
Ambar 10min. Temu poszła ja nadal stoję i nie mogę pozbierać myśli Simon co ty najlepszego zrobiłeś? !! Jesteś kretynem! Zadzwoniłem do Nico i odpowiedziałem mu wszystko kazał mi natychmiast spotkać się z Liną postanowiłem tak zrobić.
*Luna*
Przed chwilą powiedziałam wszystko Ninię Simonetti nie mogła uwierzyć że Simon zachował się tak a nie inaczej.
Słyszę jak ktoś puka do mojego pokoju
L:Proszę!
Simon?! Wyjdź stąd natychmiast!
S:Luna proszę porozmawiajmy chcę ci wszystko opowiedzieć...
*Matteo*
Czułem że Valente coś ukrywa więc postanowiłem zadzwonić do Simonetti musiałem ją trochę przekonywać,ale wkoncu mi powiedziała a ja nie mogłem w to uwierzyć miałem ochotę zabić Simona! Poszelm do Jam&Rolerr
Nie było go tam więc pomyślałem
M:Dom Luny
Powiedziałem sam do siebie i zaczęłam wręcz biec do domu Valente.

Hejo 💙❤❤❤ jak widzieć wena mi wróciła i będę kontynuować Opowiadanie 😻😻 a jeśli chodzi o rozdziały zrozumiałam że za często pisałam dlatego straciłam wene i postanawiam pisać codzienne jeden rozdział lub co dwa dni. Do zobaczenia i dobranoc ❤💙💚💛💜

Soy Luna SmsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz